- Na koncercie w Knurowie było znakomicie, w Opolu musi być podobnie - mówił Alan Morse, gitarzysta Spock's Beard.
Amerykanin się nie mylił. Ponad 2,5-godzinny koncert porwał widzów dzięki energetycznej, ostrej i wirtuozerskiej muzyce.
Dodatkowym smaczkiem występu był fakt, że Nick D'Vigilio, perkusista znany w Opolu z wizyty dwa lata temu tym razem zagrał na gitarze i zaśpiewał.
- Specjalnie nie przygotowałem się do koncertu: nie słuchałem zespołu ani nic o nim nie czytałem, bo chciałem dać się zaskoczyć. Udało się - śmiał się Piotr Kiałka, który odwiedził festiwal po raz dziesiąty.
- Koncert był znakomity, chyba jeden z najlepszych w czasie wszystkich festiwali - dodał Robert Serowski. - Dziwię się tylko, że najlepsze serwuje się na początek. No, chyba, że taki start jest zapowiedzią czegoś jeszcze lepszego - żartował.
W ramach imprezy, która potrwa do 27 października w Opolu, Niemodlinie, Tarnowie Opolskim oraz Nysie gościć będziemy m.in. Jojo Mayera i zespół Nerve, czyli specjalistów od łączenia perkusji akustycznej z elektroniczną, Akirę Jimbo, japońskiego mistrza fusion, a także muzyczno-teatralne show Studia Percussion Graz.
Najbliższy koncert już 3 października, kiedy w Teatrze im. Kochanowskiego zagra zespół Goodfellas ze Stevem Lukatherem i Kenny Aronoffem w składzie.
Więcej szczegółów na stronie Strefa Imprez.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?