Emeryt usłyszał absurdalny zarzut w związku z sytuacją, jaka spotkała go na drodze w Krapkowicach. Feralnego dnia 78-letni Henryk Rudner (zgodził się na podanie imienia i nazwiska) wracał akurat z synem do domu. W rejonie Osiedla 1000-lecia mężczyzna zauważył zbliżającego się mercedesa kierowanego przez Joachima M., obywatela Niemiec, z którym jest skonfliktowany.
- Staliśmy akurat na trawniku, a M. ruszył w naszym kierunku, udając, że chce nas przejechać - opowiada Rudner. - Wystraszyłem się. Na widok auta machnąłem odruchowo nogą w kierunku drogi i odskoczyłem. Mój syn też odskoczył.
Ułamek sekundy później Joachim M. wykonał gwałtowny manewr w lewo. Przed sądem kierowca opowiadał, że do takiego manewru zmusił go Rudner poprzez zamierzony ruch nogi. Przekonywał, że gdyby z naprzeciwka jechał samochód, to doszłoby do kolizji. Wcześniej Joachim M. to samo opowiedział policjantom z krapkowickiej komendy, co spowodowało, że funkcjonariusze obwinili Rudnera. Policja domagała się dla niego kary w wysokości 200 zł.
Sąd w Strzelcach Opolskich bardzo dokładnie zbadał wczoraj sprawę. Uznał, że 78-latek jest niewinny:
- W ocenie sądu zebrany materiał dowodowy nie pozwala w sposób jednoznaczny stwierdzić, że doszło do celowego wystawienia nogi i stworzenia zagrożenia - uzasadniał sędzia Artur Sobczak.
Sąd zauważył ponadto, że ze względu na wiek obwinionego i stan jego zdrowia jest wątpliwe, by jego ruch nogi był na tyle dynamiczny, by stworzył zagrożenie na drodze.
- Ta sprawa w ogóle nie powinna trafić przed oblicze sądu ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu - uważa Andrzej Byrski, obrońca Rudnera.
Co ciekawe, wkrótce role między dwoma panami się odwrócą i to Joachim M. zasiądzie na ławie oskarżonych. Tego samego dnia między dwoma panami doszło bowiem do sprzeczki i szarpaniny. W jej trakcie M. odgryzł 78-latkowi fragment kciuka. Dotkliwie pogryzł go także po głowie i rękach. Za ten czyn Joachimowi M. grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Wczoraj M. nie chciał rozmawiać z prasą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?