Sprawa Grudyni wróci na wokandę

Mir
Będzie apelacja w sprawie wyprowadzenia majątku z przedsiębiorstwa sadowniczego Grudynia.

Zdecydowała się na nią obrona Andrzeja B., byłego członka rady nadzorczej przedsiębiorstwa.

B. w ubiegłym miesiącu został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 oraz grzywnę - 72 tys. zł za rozgrabienie majątku "Grudyni SA".

- Nie zgadzamy się z taką karą - mówi Stanisław Wójcik, obrońca Andrzeja B. - Mamy opinię, która jednoznacznie wskazuje na to, że pod koniec lat 90. gospodarstwa sadownicze w całej Polsce były w trudnej sytuacji finansowej i Grudynia nie była jedynym, które w tym czasie upadło.

Obrona twierdzi też, że B. nie jest odpowiedzialny za rozgrabienie majątku. Również prokuratura nie wyklucza apelacji, uważa bowiem, że wyrok dla Andrzeja B. jest zbyt łagodny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska