Uczniowie PSP nr 2 w Opolu wychodzili ze sprawdzianu uśmiechnięci i zadowoleni. Niektórzy z zadaniami uporali się pół godziny przed terminem. - Poszło dobrze - zapewniali zgodnie. - Najłatwiejszy był polski, nie było się czego bać - mówią Szymon Kaźmierczak i Maciek Chętnicki.
W pierwszej części szóstoklasiści dostali arkusz zawierający 27 zadań z języka polskiego i matematyki. Pytania z polskiego mogły też poruszać kwestie dotyczące przyrody i historii. - Zadania były bardzo proste - uważa Mateusz Leonczak.
Ale trzeba było też skonstruować samodzielną wypowiedź. Pierwsza to ogłoszenie zachęcające uczniów do udziału w szkolnym spotkaniu ze słynnym podróżnikiem – znawcą kuchni świata. - Ćwiczyliśmy to wiele razy, nic trudnego - mówi Emanuel Sośnicki.
Należało również napisać miniwypracowanie na temat “Warto pomagać innym - kartka z pamiętnika”. - Temat nie był trudny, ale co on ma wspólnego z życiem. Nie prowadzę pamiętnika, moje koleżanki też nie, ale nawet gdybym pisała, to raczej znalazłby się tam zapis o kupionej fajnej bluzce, a nie rozważania na temat pomagania - mówi Wiktoria Biżek.
Matematyka, której zwykle boją się uczniowie tym razem też nie przysporzyła trudności. - Najważniejsze to zdobyć co najmniej 50 procent punktów. Żeby wstydu nie było - uważa Mateusz Wiszniewski. Poza tym ten sprawdzian nie ma żadnego znaczenia.
Szóstoklasiści pisali go ze świadomością, że są ostatnim rocznikiem, który musi się z tym zmierzyć. - To niesprawiedliwe, że naszych młodszych kolegów to ominie, ale trudno. Zawsze ktoś musi być pierwszy, a ktoś ostatni - stwierdził filozoficznie Mateusz.
MEN postanowił oszczędzić stresów kolejnym rocznikom kończącym podstawówkę. To, czego się dzieci nauczyły można sprawdzić w inny sposób. Jaki - jeszcze dokładnie nie wiadomo. Minister Anna Zalewska zapowiada jednak badanie kompetencji uczniów szóstych klas, podobnie jak bada się umiejętności młodszych dzieci bez wprowadzania ich w egzaminacyjny dygot.
Dotychczasowa forma, zdaniem szefowej resortu, nie ma większego sensu, bo nie pełni funkcji selekcyjnej czy rekrutacyjnej, a jedynie diagnostyczną. - To prawda. Uczniowie i tak muszą być przyjęci do rejonowych gimnazjów, więc po co ich denerwować - uważa Joanna Dąbrowska, nauczycielka języka polskiego.
Nawet ten ostatni sprawdzian emocje wśród uczniów budził. - Mieliśmy sporo powtórek na lekcjach, trzeba też było dużo uczyć się w domu - mówi Mateusz Wiszniewski, uczeń PSP nr 2 w Opolu.
Po dzisiejszym sprawdzianie jedyne narzekania dotyczyły arkusza z języka obcego. - Były tam słówka, które widziałem pierwszy raz na oczy - przyznał Emanuel Sośnicki.
Na Opolszczyźnie dzieci zdawały język angielski (97 procent) i niemiecki (3 procent).
Sprawdzianu nie można nie zdać, nie jest określona minimalna liczba punktów, więc każdy wynik się liczy. Nawet zerowy. Do sprawdzianu trzeba jednak przystąpić, bo to jeden z warunków ukończenia szkoły podstawowej. Od przyszłego roku to się zmieni, wystarczy samo świadectwo.
Po raz pierwszy sprawdzian przeprowadzono w 2002 roku, co wiązało się z reformą oświaty wprowadzaną w ramach programu czterech reform przez rząd Jerzego Buzka.
Wyniki sprawdzianu zostaną ogłoszone przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną 27 maja. Zaświadczenia uczniowie otrzymają wraz ze świadectwami szkolnymi 24 czerwca.
SPRAWDZIAN SZÓSTOKLASISTY 2016 - arkusz i odpowiedzi w serwisie Edukacja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?