Zawodnicy tamtejszego Energetyka w poprzedniej kolejce sprawili sporą niespodziankę pokonując na wyjeździe 3:1 wyżej notowany BBTS Bielsko-Biała. W efekcie wrócili na 4. miejsce w tabeli, które oznacza walkę w play offach i szansę gry w PlusLidze. Tym razem trafiają jednak na nie byle kogo, bo na lidera - Stal AZS Nysa.
Nasz zespół kroczy w tym roku od zwycięstwa do zwycięstwa i nad Energetykiem ma już 10 punktów przewagi.
- Każdy mecz jest inny, a każdy rywal wymagający i nie inaczej będzie teraz - uważa trener Stali Janusz Bułkowski. - Energetyk to ciekawy zespół i łatwo się nie podda, dlatego trzeba będzie się maksymalnie sprężyć.
W pierwszym spotkaniu obu drużyn trzy punkty zdobyli nysanie, którzy co najważniejsze przełamali już niemoc wyjazdową z początku rozgrywek. Na najbliższego rywala, którego prowadzi doskonale znany w Nysie i na Opolszczyźnie trener Sławomir Gerymski, muszą jednak uważać. To młody zespół, który jest nieobliczalny.
- Stal wydaje się faworytem, ale dopóki piłka jest w grze nie można o niczym przesądzać - zauważa Gerymski. - Będziemy z nią walczyć i wiele będzie w naszych rękach.
- Mogę powiedzieć to samo, gdyż grając swoją siatkówkę, bez dużej liczby błędów i równo w każdym elemencie stać nas na komplet punktów - mówi Janusz Bułkowski. - W drużynie panuje fajna atmosfera, do tego dochodzą wyniki, więc jest wiara w wygranie każdego meczu, a może i ligi. Przed nami jednak jeszcze kilka kolejek i do każdej się przygotowujemy tak samo. Jeżeli chodzi o grę to jest dobrze i trzeba to podtrzymać. Oczywiście mamy jakieś wpadki, ale bezbłędnie grać się nie da. Trzeba ich jednak popełniać mniej o rywala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?