Prawo gry w barażu z najsłabszą drużyną PlusLigi otrzyma zespół, który spełni szereg wymogów licencyjnych. Ważny jest jednak aspekt sportowy, bowiem drużyna musi znaleźć się w czołowej czwórce 1 ligi. W przypadku zgłoszenia się większej liczby klubów w barażu zagra najwyższej sklasyfikowany. To oznacza, że taki przywilej uzyska zwycięzca półfinału Stal – Warta.
- Czeka nas więc mały finał – przyznaje środkowy Stali Mateusz Nożewski. - Na pewno po obu stronach będzie znacznie większa motywacja niż w meczach ćwierćfinałowych, bo gra toczyć się będzie o podwójną stawkę. Prawo gry w barażu to raz, a dwa wejście do finału pierwszej ligi. Finał zagwarantuje medal rozgrywek i na razie to nas będzie najbardziej cieszyć. Przecież po to się gra w lidze, by wywalczyć podium.
W sezonie zasadniczym nieco lepiej wypali rywale nysan. Zespół z Zawiercia ukończył ten etap na 2. miejscu z dorobkiem 48 punktów oraz bilansem 16 zwycięstw i 4 porażek. Identyczny wynik meczowy miała trzecia w tabeli Stal, ale zgromadziła 6 oczek mniej, bowiem więcej meczów kończyła w tie breakach.
W bezpośrednich starciach obie ekipy wykorzystywały atut własnej hali: Stal zwyciężyła 3:2, a Warta 3:1.
- Patrząc na nasze mecze z ligi można mówić o wyrównanych ekipach – zaznacza libero Stali Bartłomiej Dzikowicz. - Mamy wynik nierozstrzygnięty, a w półfinale trzeba będzie zwyciężyć dwa razy. Nasze potencjały są porównywalne, a możliwości w danym momencie zweryfikuje boisko. U siebie musimy wygrać, by przed wyjazdem mieć lepszą pozycję.
TOP Sportowy24 - hity Internetu z minionego tygodnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?