Do 18 maja Stanisław Kilarecki, artysta rzeźbiarz Nysy, ma przygotować na zlecenie urzędu miasta 14 rzeźb postaci z bajek i legend polsko-czeskiego pogranicza. Staną się ozdobą i atrakcją dla dzieci na odnowionym placu Paderewskiego w centrum Nysy.
- Jeśli pogoda dopisze, zdążę. Mam w tej chwili rozpoczęte 8 rzeźb - tłumaczy artysta, który wygrał konkurs na to zlecenie, przedstawiając swoje szkice bajkowych postaci.
Na placu Paderewskiego stanie m.in. św. Jakub, górnik złota, Liczyrzepa, Pradziad. Najwięcej kontrowersji budzi postać nyskiego rzeźnika z legendy o tym, jak w 1428 roku nyscy rzeźnicy uratowali miasto przed Husytami. Władze miejskie początkowo sugerowały, żeby rzeźba pokazywała rzeźnika z animowanego filmu o tej legendzie, jaki niedawno powstał w Nysie.
- Postać z kreskówki jest zbyt brutalna w wyrazie - komentuje Stanisław Kilarecki. - U mnie nyski rzeźnik to mężczyzna barczysty, z toporem, ale opuszczonym i w stylistyce przyjaznej dla dzieci. Rzeźby są dedykowane dzieciom i muszą być dla nich czytelne. Dlatego są uproszczone w formie, utrzymane w ludowej stylistyce, bo dzieci posługują się prostą formą. Nie będą miały polichromii ani barokowych zdobień. Rzeźby nie będą malowane, zostaną jednak zaimpregnowane.
Drewno z wycinek, przekazane rzeźbiarzowi przez urząd, okazało się nieprzydatne. Bajkowe postacie powstają z dębu czerwonego, importowanego z Ameryki Pólnocnej.
Zobacz Opolskie Info [06.04.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?