- Cieszymy się, że słynąca z zabytków paczkowska gmina zyskała kolejny bezcenny dowód na bogatą historię swoich ziem - mówi Piotr Stachura z biura informacji w Urzędzie Miejskim w Paczkowie.
Chodzi o odkryte przed kilkoma laty w okolicach podpaczkowskiej wsi Ścibórz, a niedawno wpisane do rejestru zabytków, pozostałości osady sprzed około 5,5 tys. lat. Obszar archeologicznego znaleziska położony jest około 1,5 km na wschód od kościoła pw. św. Jadwigi w Trzeboszowicach i nieco ponad 1 km na południe od brzegu Jeziora
Otmuchowskiego.
Jak wyjaśnia Stachura, stanowisko zostało odkryte w 2010 roku w trakcie prac terenowych prowadzonych w ramach Archeologicznego Zdjęcia Polski, czyli ogólnopolskiego programu badawczo-konserwatorskiego, który koordynowany jest przez Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Poszukiwania prowadzone są głównie za pomocą badań powierzchniowych, czyli obserwacji zaoranych wiosną i jesienią pól. Wykorzystuje się też informacje ze źródeł archiwalnych oraz te uzyskane podczas rozmów z mieszkańcami.
- W ten właśnie sposób w Ściborzu pod warstwą orną specjaliści znaleźli dobrze zachowane ślady pradawnego osadnictwa, czyli osiem fragmentów liczących ok. 5500-5000 lat naczyń kultury lendzielskiej, sześć fragmentów naczyń kultury łużyckiej sprzed około 3300-2800 lat oraz trzy fragmenty naczyń datowanych na przełom XIV i XV wieku - wylicza Piotr Stachura. - Najcenniejszym z tych znalezisk są pozostałości osady lendzielskiej, datowanej na młodszą epokę kamienia (neolit), ale wszystkie znacząco wzbogacają historyczną wiedzę o osadnictwie pradawnej ludności.
Aby uchronić kulturowe znalezisko przed zniszczeniem, wojewódzki konserwator zabytków w Opolu zdecydował o wpisaniu pozostałości odkrytej pod Ściborzem osady na listę chronionych prawem zabytków Opolszczyzny.
Jakie są konsekwencje takiej decyzji? Otóż od tej pory na terenie stanowiska archeologicznego bezwzględnie zabrania się prowadzenia wszelkich prac, które mogłyby naruszyć nieodkryte do tej pory części zabytku.
- Przestrzegamy zatem wszystkich miłośników amatorskich archeologicznych "aktywności", gdyż zarejestrowane stanowiska są zabytkami, a za ich bezprawne naruszenie grozić może grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności - dodaje pan Piotr. - Warto więc zastanowić się dwa razy. Nie tylko ze względu na zakaz, ale przede wszystkim z troski o bezpieczeństwo miejsca o tak szczególnej wartości kulturowej i poznawczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
