Starosta głubczycki i trzej szefowie gmin w ostatnich czterech latach dostali podwyżki

Redakcja
Niektóre były bardzo pokaźne, a średnia podwyżka to 1340 zł.

Jedynym samorządowcem w powiecie, którego zarobki nie zmieniły się na przestrzeni minionych czterech lat jest burmistrz Głubczyc. Wynagrodzenie za sprawowanie tego stanowiska wynosi brutto 8360 zł. Mimo że ta kwota nie uległa podwyżce, to Jan Krówka, który rządzi obecnie Głubczycami zarabia o 1140 zł więcej niż na początku kadencji. Jak to możliwe?

- Ta pozorna sprzeczność wynika z faktu, że na początku kadencji byłem zastępcą burmistrza i pobierałem pensję w wysokości 7220 zł - wyjaśnia Krówka.

Obecny włodarz Głubczyc został wybrany na stanowisko dopiero na początku 2008 roku, w wyniku przyspieszonych wyborów. Wcześniej Głubczycami rządził Adam Krupa, który od października 2007 roku jest posłem na Sejm z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Ten fakt spowodował konieczność wyboru nowego burmistrza Głubczyc. Zwycięzca walki o najwyższy fotel w mieście, Jan Krówka, od początku urzędowania zarabia jednak 8360 zł, czyli tyle samo, co poprzednik.

Najwyższe zarobki w powiecie ma aktualnie starosta powiatu Józef Kozina. Jego pobory miesięczne brutto wynoszą 10372 zł i jest to jedyny samorządowiec na naszym terenie, który zarabia ponad 10 tys. zł. Warto zwrócić uwagę, że skala podwyżki, jaką otrzymał Kozina w ostatnich czterech latach wyniosła ok. 900 zł i jest najniższa w powiecie.

Wprawdzie, biorąc pod uwagę przeciętne zarobki, wzrost poborów o 900 zł robi wrażenie, ale nie jest on pokaźny w porównaniu z podwyżkami, zafundowanymi przez rady gmin wójtom i burmistrzom z powiatu głubczyckiego. W przypadku każdego z nich wynagrodzenia wzrosły o ponad tysiąc złotych brutto, a rekordzistą w tej statystyce jest wójt Józef Małek z Branic. Gdy rozpoczynała się kadencja, zarabiał 6924 zł, natomiast obecnie otrzymuje 8820 zł. Latwo policzyć, że podwyżka dla wójta w ciągu czterech lat wyniosła prawie 1900 zł.
- Ta podwyżka wynikała z dwóch względów. Pierwszym był fakt, że przed czterema laty, będąc najbardziej doświadczonym samorządowcem w powiecie, zarabiałem najmniej - wyjaśnia Józef Małek. - A drugim i kluczowym powodem jest fakt, że przez te cztery lata gmina pod moim kierownictwem zdobyła z zewnętrznych funduszy 15 milionów zł, co w praktyce stanowi roczny budżet Branic - dodaje wójt.

Drugie miejsce w rankingu wysokości podwyżek w trakcie obecnej kadencji zajmuje włodarz Baborowa Eugeniusz Waga (wzrost wynagrodzenia o 1477 zł), a na trzeciej pozycji jest gmina Głubczyce, której radni zafundowali swojemu burmistrzowi podwyżkę o 1140 zł, chociaż - raz jeszcze przypomnijmy - od lutego 2008, gdy na najważniejszym stanowisku zasiadł Jan Krówka, żadnej podwyżki nie było.

Miejsce Józefa Małka, który przed czterema laty zarabiał najmniej, zajmuje obecnie burmistrz Kietrza Józef Matela. Mimo że w kończącej się kadencji dostał 1090 zł podwyżki, wciąż dostaje pensję mniejszą np. od starosty powiatu o ponad 2100 zł. Z kolei drugi od końca w rankingu wysokości zarobków jest aktualnie Jan Krówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska