Starosta namysłowski chce zwolnić dyrektora urzędu pracy

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Losy dyrektora PUP-u mają się rozstrzygnąć w czwartek.
Losy dyrektora PUP-u mają się rozstrzygnąć w czwartek. Jarosław Staśkiewicz
Julian Kruszyński zarzuca Zbigniewowi Juzakowi rażące zaniedbania przy realizacji unijnych projektów, które wygrywał Powiatowy Urząd Pracy w Namysłowie.

Szukasz pracy? Sprawdź oferty w Regiopracy

Chodzi o to, że Juzak podpisywał z pracownikami PUP umowy zlecenia na realizację zadań z unijnych projektów. To nie jest zabronione i jest powszechną praktyką w urzędach pracy.

Ale - jak dowodzi starosta - pracownicy mieli wykonywać te zadania w godzinach swojego urzędowania.

- Jak pokazuje analiza dysków komputerowych od 68 do 100 procent tych zadań urzędnicy wykonywali od 7.00 do 15.00 - wylicza Julian Kruszyński. - Doszło do podwójnego płacenia.

- Pracownicy mieli swoje zadania wynikające z umowy o pracę, a na te zadania niejako nakładali tożsame praktycznie, bardzo zbieżne obowiązki wynikające z umowy zlecenia. W czwartek zwrócę się do Rady Miejskiej w Namysłowie o zgodę na zwolnienie pana Zbigniewa Juzaka - zapowiada Kruszyński.

Nie ukrywa, że chce to zrobić w trybie dyscyplinarnym.

- Zgłosiłem też sprawę do prokuratury, bo to nie są zwykłe nieprawidłowości, to jest patologia - oceniał namysłowski starosta.

- Żadne pieniądze z urzędu pracy nie zostały wyciągnięte, mamy pod tym względem czyste sumienie - odpowiada tym czasem dyrektor Zbigniew Juzak. - Żeby ustosunkować się do zarzutów, musiałbym je najpierw otrzymać na piśmie. Zwróciłem się o to do starosty, ale dotąd nie mam odpowiedzi

- Jeżeli zostanę zwolniony na podstawie artykułu 52. kodeksu pracy (tzw. dyscyplinarka), ustosunkuję się do tego w sądzie - zapowiedział też Juzak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska