Staruszkę oszukali metodą "na wnuczka"

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
85-latka z Kędzierzyna-Koźla straciła 6 tysięcy złotych.

We wtorek policjanci z Kędzierzyna-Koźla zostali zaalarmowani o tym, że w centrum miasta doszło do oszustwa na tzw. "wnuczka", a pokrzywdzoną jest 85-letnia kobieta.

Oszust podał się za syna pokrzywdzonej. Mężczyzna powiedział, że jest przeziębiony i dlatego ma zmieniony głos. Później dodał, że potrzebuje pieniędzy na wpłatę poręczenia majątkowego, ponieważ spowodował wypadek i jest zatrzymany w komendzie policji w Opolu.

- Nagle do rozmowy przyłączył się drugi z oszustów, który przedstawił się jako policjant prowadzący sprawę rzekomego wypadku - wyjaśnia Hubert Adamek z kędzierzyńsko-kozielskiej policji.

Oszuści podczas kilkuminutowej rozmowy przekonali 85-latkę do tego, aby przekazała pieniądze kurierowi, którzy przywiezie gotówkę bezpośrednio do Opola. Kobieta dała 6 tysięcy złotych młodemu mężczyźnie, który po kilku minutach od zakończenia rozmowy zapukał do drzwi jej mieszkania.

Pokrzywdzona o tym, że została oszukana, zorientowała się dopiero po telefonie do syna, który o wszystkim powiadomił policjantów.

- Apelujemy, aby każdy tego typu telefon weryfikować, dzwoniąc do osoby proszącej o pomoc na numer jaki posiadamy, nigdy na podany przez rozmówcę - mówi Hubert Adamek. - W przypadku jakichkolwiek wątpliwości natychmiast powiadamiajmy policjantów, dzwoniąc na numer alarmowy 112 lub 997. Nigdy nie przekazujmy też pieniędzy nieznajomym osobom. Apelujemy również do opiekunów osób starszych, aby przestrzegli ich przed takimi oszustwami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska