Między innymi utwory Whitesnake, Deep Purple, Stinga a nawet Boba Marley'a wykonało energiczne trio Steamroller na otwarcie Drum Fest 2013. To już drugi występ muzyków w Opolu.
- Lubimy tu wracać, bo spotykamy się ze świetnym przyjęciem. Polscy fani są niesamowici, bo zawsze głośni i agresywni, ale w tym dobrym znaczeniu - mówił po koncercie Doug Aldrich, gitarzysta zespołu Steamroller oraz m.in. członek brytyjskiego Whitesnake i współpracownik legendarnego David'a Coverdale'a, wokalisty Deep Purple
Steamroller, czyli drogowy walec parowy rozgrzał do czerwoności wypełnioną po brzegi salę Filharmonii Opolskiej. Nie mogło być inaczej w przypadku grupy złożonej z członków hardrockowego Whitesnake (Doug Aldrich i Michael Devin). Do nich dołączył Matt Starr, perkusista gitarzysty i założyciela zespołu KISS.
Amerykanie na festiwalu perkusyjnym debiutowali rok temu i po równie udanym występie i świetnym przyjęciu ze strony opolan, na tegoroczną edycję zgłosili się... sami!
- To dla nas zaszczyt być na Drum Fest, bo to wielkie wydarzenie. Jeśli chcecie będziemy wracać tu co roku! - żartował Doug Aldrich.
W nadchodzącym tygodniu w ramach festiwalu niemałego zamieszania narobią Fubuki Daiko (czwartek), KTU (sobota) oraz Neal Morse Band & Mike Portnoy (niedziela).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?