Sprzeciwiają się planom wojewody, które zakładają przeniesienie jednej z sześciu karetek stacjonujących w powiecie nyskim do Wołczyna.
- Po co niszczyć to co dobrze funkcjonuje - denerwują się ratownicy. - Mniej karetek oznacza dla nas wydłużenie czasu dojazdu do pacjenta. A to z kolei niesie spore ryzyko nieudzielenia mu na czas pomocy.
Do ratowników przyjechał dzisiaj przewodniczący Sejmiku Województwa Bogusław Wierdak, który zapewnił, że za Nysą stoi murem i nie pozwoli tak łatwo oddać karetki.
Rozmawiał również telefonicznie z wojewodą, który obiecał przyjechać do pikietujących w najbliższą środę.
- Na razie panowie wstrzymajcie się z taczkami. Może uda nam się wspólnie coś wynegocjować - zapowiedział Wierdak.
Nikt z protestujących nie poddaje w wątpliwość konieczności przekazania karetki dla Wołczyna, ale nie kosztem Nysy. Nyskim ratownikom chodzi o to, by znaleźć fundusze na zakupienie tej dodatkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?