Strażacy ratowali psa w silosie pełnym wody [wideo]

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak wygląda suczka, którą strażacy wyciągnęli z silosa.
Tak wygląda suczka, którą strażacy wyciągnęli z silosa. Radosław Dimitrow
Psiak był wycieńczony i wystraszony. W silosie w Szymiszowie spędził prawdopodobnie kilkanaście godzin. Teraz czeka na nowego właściciela.

Uwagę na skomlącego psa zwrócili mieszkańcy kamienic przy ul. Fabrycznej w Szymiszowie.

- Byłam akurat na ogródku, gdy usłyszałam szczekanie - mówi Bożena Kowalska. - Nie dało mi to spokoju, więc poszłam zobaczyć, co się dzieje. Gdy zauważyłam psa w silosie pełnym wody, zaraz zadzwoniłam po strażków.

Ratownicy ze Strzelec Opolskich i miejscowi ochotnicy spuścili do silosa drabinę. Jeden ze strażaków zszedł po niej, a następnie popłynął do psa i go chwycił.

Psiak był przestraszony i bardzo nieufny. Udało się go jednak wydostać na zewnątrz.

- To młoda suczka. Mamy nadzieję, że znajdzie nowego właściciela, który się nią zaopiekuje - mówi Piotr Biesok ze straży w Strzelcach Opolskich, który dowodził akcją.

- Piesek jest w stanie dobrym. Zostanie przekazany gminie, która będzie szukać dla niego domu - mówi Jan Piskoń, lekarz weterynarii.

Mieszkańcy ul. Fabrycznej w Szymiszowie przypuszczają, że ktoś celowo mógł wrzucić psa do silosa, żeby się go pozbyć. Czworonóg spędził tam prawdopodobnie kilkanaście godzin.

Osoba, która chciałaby adoptować kundelka może to zrobić telefonicznie pod numerem 784 515 453.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska