Strzelce Opolskie uwolnione od TIR-ów

Takie ustalenia zapadły podczas ostatniego spotkania władz powiatów strzeleckiego, kędzierzyńsko-kozielskiego i burmistrza gminy Strzelce Opolskie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych i Biura Budowy Autostrady. Zgodnie z nowym oznakowaniem, samochody ciężarowe, o ciężarze powyżej 5 ton, przejeżdżające A4 z Wrocławia w kierunku Częstochowy, będą musiały omijać centrum miasta. Z węzła w Olszowej pojadą dalej do Nogowczyc, skąd zawrócą do Strzelec, i skierowane zostaną ulicą Toszecką, Stawową i Marka Prawego w stronę Zawadzkiego i Częstochowy. Tą samą trasą kierowane będą samochody z Kędzierzyna-Koźla do Częstochowy.

Według badań przeprowadzonych w sierpniu, w ciągu doby przez centrum Strzelec przejeżdżało 260 ciężkich aut. Nowe oznakowanie jest wypełnieniem umowy danej w grudniu ub.r. strzeleckim samorządowcom przez byłego ministra transportu, Jerzego Widzyka. - W ten sposób oszczędzimy zabytkowy park i ulicę Kozielską. Zwiększy to również bezpieczeństwo gimnazjalistów, którzy uczęszczają do szkoły przy Kozielskiej - mówił Józef Swaczyna, członek Zarządu Powiatu Strzeleckiego. Jest to jednak rozwiązanie doraźne, do czasu gdy zostanie wybudowana południowe obwodnica wokół miasta. O planach jej budowy pisaliśmy już na naszych łamach wielokrotnie. Po protestach grupy mieszkańców Mokrych Łanów i ingerencji opolskiego koła Polskiego Klubu Ekologów sprawa budowy tej drogi trochę ucichła. Jednak gmina jest przekonana o konieczności jej powstania. - Prowadzimy uzgodnienia w celu opracowania planu zagospodarowania tego terenu. Projekt jest już wykonany. Po zamknięciu całej dokumentacji przystąpimy do realizacji zadania - informuje wiceburmistrz Stanisław Kowalczykiewicz.

Na wybudowanie kolejnej obwodnicy liczą także mieszkańcy Zalesia Śląskiego i Cisowej, przez które prowadzi najkrótsza droga z Kędzierzyna-Koźla do autostrady. - Kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości na drodze, w zabudowaniach. Ciężkie samochody wyrywają asfalt, kiedy ruszają na skrzyżowaniach. Przejeżdżają przez ul. św. Jadwigi, gdzie dopuszczalny tonaż to 3,5 tony. A co gorsze - ustawiczny ruch niszczy nasze domy. Na ulicy Kościuszki kilkanaście budynków pęka - mówi Olgierd Jakrzewski, sołtys Zalesia. Zdaniem Józefa Swaczyny, podczas budowy autostrady nikt nie pomyślał o usprawnieniu okolicznych przejazdów w promieniu przynajmniej 20 kilometrów od A4. - Teraz dopiero my na szczeblach samorządowych musimy rozwiązywać te problemy - mówi członek Zarządu Powiatu Strzeleckiego. Biuro Budowy Autostrady zapewniło, że nowe znaki, nakazujące samochodom ciężarowym objazd centrum Strzelec, pojawią się na autostradzie w połowie października.

Również w tym czasie
na ulicach Strzelec zostaną ustawione tablice informacyjne o dojeździe na autostradę. Dotychczas kierowcy jeździli na intuicję albo pytali strzelczan. Za ustawienie tych znaków odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych w Opolu. Zdaniem naczelnika wydziału utrzymania dróg GDDP, trzy miesiące oczekiwania na znaki to wcale nie dużo. - Przecież kierowcy mają mapy a poza tym orientują się w terenie - wyjaśnia Mieczysława Huk. Nieco inaczej te opóźnienia interpretuje zastępca dyrektora Biura Budowy Autostrady w Opolu. - Oznakowanie A4 był to temat nie omówiony. Trudno, żebyśmy odgórnie decydowali, którędy mają wyjeżdżać samochody. Samorządy lokalne najlepiej znają swoje drogi i tak w przypadku Strzelec ustalono, że ciężkie auta nie będą wjeżdżać na Suche Łany - mówi Zygmunt Brzostowski. Zapewnia on, że znaki zakazu przy wyjeździe pojawią się w ciągu miesiąca.