Studzionka w Dąbrówce nie może wyschnąć

Redakcja
- Wiele lat braliśmy stąd wodę - mówi Krystian Czech. - Teraz Studzionka jest sucha.
- Wiele lat braliśmy stąd wodę - mówi Krystian Czech. - Teraz Studzionka jest sucha.
Mieszkańcy Dabrówki Łubniańskiej zachodzą w głowę, jak ożywić studnię z cudowną wodą.

Studzionka - jak nazywają ją miejscowi - to niezwykłe miejsce. Leży w lesie nie opodal Dąbrówki Łubniańskiej.

Przez całe lata mieszkańcy gminy jeździli tam po wodę, bo wierzyli, że ma ona uzdrawiającą moc.
- Pomaga na wszelkie dolegliwości - zapewnia Krystian Czech, dyrektor Łubniańskiego Ośrodka Kultury.

Studzionka jeszcze kilka tygodni temu była pełna. Wczoraj, kiedy na miejsce przyjechał słoneczny patrol nto, okazało się, że studnia wyschła.
- Tak się dzieje prawdopodobnie dlatego, że obniżył się poziom wód gruntowych - tłumaczy Krystian Czech.
- Studzionka napełni się ponownie, kiedy spadną deszcze - uspokajają mieszkańcy. Na razie wielu z nich ma zapasy wody w domu. Ale co będzie, jak się skończą?

- Musimy szybko znaleźć jakiś sposób, aby ożywić Studzionkę - mówi Dieter Wystub, wójt gminy. - Zapytamy o radę fachowców. To dla mieszkańców gminy ważne.

O wyjątkowości Studzionki opowiada legenda. Ponoć w XVIII wieku rolnik uprawiający pole upadł z wycieńczenia. Siły odzyskał dopiero po napiciu się wody ze źródła. W miejscu, gdzie ono tryskało, jest teraz kapliczka ze Studzionką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska