Sukces Kluczborskiego Klubu Karate

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Łukasz Radwański (z prawej) w finałowej walce pokonał Rafała Wajdę z AKT Niepołomnice.
Łukasz Radwański (z prawej) w finałowej walce pokonał Rafała Wajdę z AKT Niepołomnice. Sławomir Jakubowski
Łukasz Radwański z Kluczborskiego Klubu Karate potwierdził, że w Polsce nie ma na niego mocnych. Przed własną publicznością wygrał turniej ligowy.

W Kluczborku rozegrano II Turniej Polskiej Ligi Karate Tradycyjnego. Już dawno w naszym województwie nie odbyły się zawody tej rangi.

- Impreza nie jest duża, gdyż startuje jedynie 16 zawodników - zaznaczał Andrzej Olech, który jest trenerem Łukasza Radwańskiego w Kluczborskim Klubie Karate. - Ułatwia to zadanie od strony sportowej, ale jako organizatorzy musimy zapewnić wysoki standard zawodów. Mając taki obiekt, wsparcie Polskiego Związku Karate, burmistrza Kluczborka, to praca przy organizacji jest dużą frajdą. Bez “agresywnej propagandy" mamy pełną halę kibiców, a to bardzo cieszy.

Nasz region reprezentowała dwójka zawodników - wśród kobiet Maja Wójcik z Ośrodka Kultury w Byczynie i wspomniany Łukasz Radwański. Niedawna juniorka Wójcik, w tym roku po raz pierwszy rywalizuje w gronie seniorek.

- Nasze reprezentantki, to jednocześnie najlepsze zawodniczki w Europie i na świecie - tłumaczył Olech. - To nie jest łatwe walczyć z nimi, ale z drugiej strony jest to bardzo mobilizujące.

Ambitnej zawodniczce nie udało się poprawić lokaty z pierwszego turnieju i ponownie uplasowała się na ósmej pozycji.

- Ze startu jestem zadowolona, ale nie z wyniku - podkreślała Wójcik. - Liczyłam na siódme miejsce, ale myślę, że i tak zrobiłam postęp w stosunku do poprzedniej imprezy. Ten turniej był jednym z nielicznych, podczas którego prezentuje się wszystkie konkurencje i rodzaje karate.

- Najważniejsze, żeby Maja nabierała doświadczenia w walce z najlepszymi, a to będzie procentować na Mistrzostwach Polski - stwierdził jej trener Zbigniew Sitarz. - Rywalki są bardzo mocne i musi dużo pracować, aby je dogonić.

Jak ważne jest wieloletnie doświadczenie podkreśla Radwański.

- Choć uprawiam karate od 23 lat, a od 13 lat jestem w kadrze Polski, to największe sukcesy odnoszę dopiero od trzech lat - przyznał Radwański. - Teraz jestem na topie i od żony Karoliny mam jeszcze trzy lata czasu, aby na tym topie się utrzymać. Później zobaczę, ale to będzie czas, kiedy będę się zastanawiał nad odejściem ze sportu.

Póki co, Radwański jest w wyśmienitej formie i przed swoją publicznością wyszedł z rywalizacji zwycięsko, pokonując w finałowej walce Rafała Wajdę z AKT Niepołomnice.

- Bardzo chciałem wygrać w Kluczborku, tym bardziej, że to moja trzecia wygrana z rzędu - cieszył się Radwański. - Umocniłem się na pozycji lidera, a ponieważ dwóch najlepszych zawodników kwalifikuje się do Pucharu Świata, to dziewięćdziesiąt procent plan już wykonałem. Dzisiejszy finał był powtórką z mistrzostw świata.

Rafał pomimo słabszych warunków fizycznych, jest trudnym rywalem gdyż jest bardzo szybki. Jednak na trzy finałowe walki pierwszą zremisowałem, a dwie następne wyraźnie wygrałem.

Wśród kobiet triumfowała Justyna Marciniak z Lubelskiego KKT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska