- Postanowiłem zrobić wioskę świąteczną ze względu na to, że lubię Święta Bożego Narodzenia, te dekoracje i całą atmosferę. Stwierdziłem, że będzie to fajna atrakcja dla dzieci i dorosłych. To taki prezent ode mnie – wyjaśnia Krzysztof Janiszewski z Górażdży.
Pomysł zrodził się trzy lata temu, wtedy też rozpoczęło się powolne zbieranie wyposażenia. Pierwsza makieta była zaprezentowana przed rokiem.
W tym roku przybyło wiele nowych elementów. Zebranie ich nie należy do łatwych zadań. Poszczególne elementy są nabywane w różnych miejscach. To zarówno rzeczy nowe, jaki i używane perełki wyszukane na giełdzie w Opolu.
- Odwiedzam giełdę co tydzień - mówi pan Krzysztof i zdradza, że koszt każdego z elementów to wydatek rzędu od 20 do nawet 500 złotych.
Twórca makiety mówi, że mieszkańcy reagują na jego inicjatywę z pozytywnym zaskoczeniem.
- Ludzie mówią, że trzeba nagłośnić informację o tej wiosce, bo nigdzie w okolicy podobnej nie ma – wskazuje Krzysztof Janiszewski.
Świąteczna wioska w pełnej okazałości prezentuje się po zmroku. Największe wrażenie robi na dzieciach.
- Jest bardzo ładna, bardzo fajna. Najbardziej podoba się pociąg i te wszystkie ruszające się rzeczy – mówią Wiktor, Tomek i Oliwer, spotkani na miejscu młodzi mieszkańcy Górażdży, którzy nigdy wcześniej nie mieli okazji zobaczenia z bliska takiej instalacji.
Pan Krzysztof zdradza, że planuje sukcesywnie, z każdym rokiem rozbudowywać swoją wioskę.
– To jest pasja – tłumaczy.
Makieta jest prezentowana w barze „Kwiat Lotosu” w Górażdżach. Będzie dostępna do końca stycznia. Każdy zainteresowany może ją bezpłatnie oglądać od poniedziałku do piątku od godz. 17.00, a w soboty i niedziele od godz. 14.00.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?