Zawada to prawdziwe zagłębie choinkowe. Na trzydziestu hektarach plantacji należącej do Herberta Pikosa rośną dziesiątki tysięcy drzewek.
- Prowadzę plantację od 1990 roku - mówi pan Herbert. - Uprawiam wyłącznie świerk kłujący, który czasem barwi się na zielono, a czasem na srebrno, chociaż jest jednym gatunkiem. Podobnie jest z ludźmi - są blondyni i są bruneci.
Ostatnie miesiące pokazały, że prowadzenie plantacji to naprawdę trudne zajęcie. Mszyca zniszczyła bowiem kilka tysięcy dorodnych dwumetrowych drzewek, które w najbliższe święta miały trafić do domów opolan. Aby choinka urosła do tych rozmiarów, potrzeba 10 lat.
- Drzewek na święta będzie więc trochę mniej - mówi plantator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?