- To nie były moje najlepsze osiągnięcia - przyznała Żukowska. - Wygrałam 400 metrów stylem zmiennym (4:52,75), 200 zmiennym (2:19,20) i 400 dowolnym (4:16.06), w których na mecie uzyskiwałam dużą przewagę nad rywalkami. Ostatnio mocniej trenowałam i brakowało mi świeżości. Nie jest to czas na poprawianie rekordów. Teraz tylko na chwilę odwiedzę dom i śpieszę się do Zielonej Góry, aby nie spóźnić się na wyznaczone treningi.
- Było dużo wymagających zawodników, stąd jestem zadowolony, że udało mi się zająć trzecią lokatę - dodał Stachura. - Wygrałem pięć wyścigów (100, 200 i 400 zmiennym oraz 200 klasycznym i i grzbietem- od red.), ale najbardziej mnie cieszy rezultat na 200 klasycznym - 2:15.66. Drugiego na mecie Bartłomieja Żukowskiego ze Śląska Wrocław wyprzedziłem aż o siedem sekund. W ocenie swojego występu na zbliżających się mistrzostwach Polski seniorów jestem ostrożny.
Trzecią siłą opolskiej ekipy była Natalia Pawlaczek, którą sklasyfikowano na piątej pozycji wśród najlepszych pływaczek.
- Zmieniłam szkołę i trenera - zdradziła Natalia. - Z Zielonej Góry przeprowadziłam się do Krakowa i odrabiam stracony dystans. Po opuszczeniu Opola utraciłam wydolność i technikę. Mam siłę, ale to nie jest wystarczający element do wygrywania.
Opolskie zawody były przetarciem przed mistrzostwami Polski, które odbędą się za trzy tygodnie.
- Nie będziemy w nich bez szans - uważa Mariusz Kostecki wiceprezes Zrywu. - Cieszą mnie wyniki naszych najmłodszych pływaków, stąd mam powody do dumy. Ekipy miast partnerskich dopisały, choć miały mniej liczebne składy. Po sztafecie dinozaurów jestem nieco zmęczony, ale było to znakomite rozprężenie po kilkudniowym stresie.
Po raz kolejny opolskie zawody zakończyła międzynarodowa sztafeta trenerów i działaczy z klubów w nich uczestniczących.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?