Święto Gruszy w Hajdukach Nyskich

Redakcja
Inscenizacja zasiedlenia przez repatriantów wymagała sporego zaangażowania hajduczan.
Inscenizacja zasiedlenia przez repatriantów wymagała sporego zaangażowania hajduczan. Klaudia Pokładek
Gospodarze i przyjezdni bawili się podczas Święta Gruszy. Był konkurs na najlepsza potrawę z owoców i wystawa staroci.

- To impreza w hołdzie naszej ponad 180-letniej, najstarszej w Polsce gruszy, ale też okazja do rodzinnego festynu, poznania własnych korzeni, wspomnień o dawnych czasach - tłumaczy sołtys wsi Jacek Czuchraj.
Wspomniana przez sołtysa grusza rośnie na jednej z hajduckich posesji. Ma przeszło trzy metry w obwodzie i jest pomnikiem przyrody. Mieszkańcy o nią dbają, a przy okazji promują wieś na wszelkie związane z gruszką sposoby.

Podczas festynu był więc i konkurs dla dzieciaków na najładniejszy gruszkowy strój, a gospodynie stanęły w kulinarne szranki. Chodziło oczywiście o to, aby przyrządzić lub upiec najpyszniejszą gruszkową potrawę. Ostatecznie zwyciężyła "sernikowa rozkosz" autorstwa Aleksandry Dudy.

Prawdziwym hitem Święta Gruszy było jednak przedstawienie, a właściwie inscenizacja zasiedlenia wsi przez repatriantów ze wschodu. Poprzebierani w dawne stroje mieszkańcy, objuczeni starymi kuframi, dzierżąc polską flagę w dłoni, witali się radośnie, łamiąc się chlebem i częstując kwaszonym ogórkiem.

W przedstawienie zaangażowanych było kilkadziesiąt osób, podobnie jak w kolejne scenki, ukazujące przemiany ustrojowe w Polsce. Nie zabrakło popisów artystycznych i wystawy sprzętu dawnego oraz bibelotów powyciąganych z domowych zakamarków. Sprawcą całego gruszkowo-wspomnieniowego zamieszania było Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Wsi Hajduki Nyskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska