Szczakiel znów na motocyklu

Tadeusz Wyspiański
W Rybniku rozegrano 18. Memoriał im. Jana Ciszewskiego. Po 30 latach od zdobycia mistrzostwa świata par zaprezentowali się także opolanin Jerzy Szczakiel i rybniczanin Andrzej Wyglenda.

Andrzej Wyglenda, by przyjechać do Rybnika, "urwał się" z wesela córki. Obaj panowie, którzy jak za dawnych lat znów na motocyklach wyjechali na tor, byli bardzo wzruszeni przyjęciem. - Tego dnia, kiedy pokonaliśmy Maugera i Briggsa, nie da się zapomnieć - mówił Andrzej Wyglenda. - Tamten turniej pamiętam, jakby odbył się on wczoraj - powiedział Jerzy Szczakiel. - Marzę też, żeby ktoś w końcu powtórzył moje osiągnięcie i zdobył tytuł mistrza świata. Kibicuję Tomkowi Gollobowi i mam nadzieję, że w tym roku zdobędzie złoty medal.

Po popisach mistrzów na tor wyjechali ich młodsi koledzy. Trofeum bronił Tomasz Gollob, rozpoczynając od wygranej z Sullivanem i Ermolenką. W czołówce byli też Rickardsson, Protasiewicz i Węgrzyk. Gollob jednak dwa razy przegrał - najpierw w 9. wyścigu z Rickardssonem, który wynikiem 64,41 poprawił wtedy rekord toru, później z Cegielskim. Finał miał już tylko jednego aktora - T. Golloba, który nie dał w nim szans Dadosowi, Protasiewiczowi i Węgrzykowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska