Szpital w Namysłowie nie zoperował pacjenta, bo ten za dużo ważył. Zabieg przeprowadzili lekarze w USK w Opolu

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
Szpital w Namysłowie.
Szpital w Namysłowie. Google Street View
Namysłowskie Centrum Zdrowia nie mogło wykonać zabiegu, bo pacjent był za ciężki. Otyły mężczyzna trafił do szpitala kilka dni temu, a lekarz stwierdził zapalenie wyrostka robaczkowego. Waga mężczyzny przekraczała dopuszczalne normy dla stołu operacyjnego w miejscowym szpitalu.

O sprawie donosi Radio Opole.

Syn 53-latka z Namysłowa relacjonuje, że lekarz, który badał jego ojca stwierdził, że stół na sali operacyjnej ma udźwig tylko do 130 kilogramów.

Pacjent waży 140 kilogramów, dlatego odmówiono przyjęcia.

Początkowo poinformowano rodzinę, że na własną rękę ma poszukać szpitala w Opolu z odpowiednim wyposażeniem. Ostatecznie pacjenta przetransportowała karetka.

- Tato został przyjęty bez problemów w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, gdzie szybko go zoperowano – opisuje syn mężczyzny.

Dyrektor Namysłowskiego Centrum Zdrowia mówi Radiu Opole, że lekarz postąpił prawidłowo.

- Lekarz postawił trafną diagnozę i podjął słuszną decyzję o przetransportowaniu mężczyzny do szpitala w Opolu, bo wiedział, że nie będzie można mu pomóc w naszym szpitalu - mówi Krzysztof Kuchczyński.

Dyrektor NCZ tłumaczy: "lekarz miał obawy, że jeśli podejmie się operacji wycięcia wyrostka, w razie komplikacji będzie miał problemy i będzie musiał za to odpowiadać".

Jak donosi Radio Opole, 53-latek przeszedł operację, a jego życiu i zdrowiu nic nie zagraża.

OPOLSKIE INFO [7.12.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska