Zwolennicy i przeciwnicy PiS-u, „prawdziwi” patrioci i lemingi, przeciwnicy Unii i jej fani. Można mnożyć określenia, które pokazują, jacy jesteśmy czarno-biali, podzieleni, dający tylko swoim poglądom monopol na patriotyzm. Jak się zwalczamy z byle powodu.
W sobotę w wielu miastach śpiewano Odę do radości. Byłby to niezwykle miły hołd dla Wspólnoty Europejskiej z okazji jej okrągłej rocznicy.
Byłby, gdyby nie uporczywe podkreślanie przez część uczestników, że ta uroczystość to manifest przeciwko chęci wyprowadzania przez obecny rząd Polski z UE.
Histeryczne podkreślanie i psucie fajnej idei święta, bo - mimo chłodnej współpracy z Unią - nikt z niej Polski wyprowadzać nie zamierza.
Z drugiej zaś strony wylewający się hejt. „Co to za fani UE, że śpiewają jej hymn z kartki. Słów nie znają?” - czytam na forum drwiny zwolenników PiS pod adresem uczestników akcji.
Są tacy polscy politycy, którzy powinni nasz hymn śpiewać z kartki, bo mylą słowa. Czy to oznacza, że nie są patriotami? Ludzie, nie dajmy się zwariować.
ZOBACZ TAKŻE:
QUIZ: Czy znasz język śląski?
Strajk kobiet w Opolu
Ile tak naprawdę zarabiają księża?
QUIZ: Najtrudniejsze pytania w "Milionerach"
W Opolu topiono PiSiannę
Opolanie zaśpiewali "Odę do radości"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?