Do tragedii doszło w jednej z kamienic w centrum Prudnika. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon dziecka.
W pomieszczeniu, gdzie przebywała zmarła, grzał piec kaflowy. Funkcjonariusze wezwali straż pożarną, aby zmierzyć poziom tlenku węgla, tzw. czadu.
- Nasze pomiary wykazały zerowe stężenie tlenku węgla, ale pomieszczenie było wcześniej gruntownie wietrzone. Trudno jednoznacznie mówić, co było przyczyną śmierci dziecka - mówi kp. Piotr Sobek, rzecznik prudnickiej straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?