Woda zaczęła pojawiać się w gospodarstwach położonych około kilometra poniżej zapory zbiornika retencyjnego na rzece Troi. Zalewane są piwnice domów, podtapiane podwórka. Miejscowi twierdzą, że to wina nieszczelnej zapory.
- Zleciłem ekspertyzę tamy ośrodkowi kontroli zapór działającemu przy Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie - informuje Tadeusz Cygan, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu. - Wstępne wyniki wskazują, że rzeczywiście zapora nie jest do końca szczelna.
Żeby mieć stuprocentową pewność, zarządca jeziora zlecił już dodatkowe, bardziej szczegółowe badania. - W przyszłym tygodniu w tamie zrobimy nawiercenia i sprawdzimy stopień zagęszczenia materiału, z którego jest usypana - mówi dyrektor Cygan.
Jeśli potwierdzi się, że przecieki występują, wówczas specjalistyczna firma wykona w zaporze kolejne otwory i wtłoczy w nie substancję uszczelniającą. Jak zapewnia dyrektor Cygan, nie istnieje niebezpieczeństwo przerwania tamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?