- To mało, ale gdyby tych ofert pracy było więcej, to nie mielibyśmy 20-procentowego bezrobocia w powiecie - przyznaje Zbigniew Kłaczek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, który wspólnie z OHP organizował targi.
Ze znalezieniem zatrudnienia nie mieli problemów chętni do wyjazdu za granicę, bo można było przebierać w ofercie kilku agencji pośrednictwa.
- Mamy oferty z Holandii - to w większości proste prace produkcyjne w branży spożywczej i ogrodnictwie, wymagana jest tylko znajomość angielskiego bądź niemieckiego - mówi Marek Tomzik z opolskiej agencji Axida.
- Też byłem dwa lata w Holandii, ale ja chcę znaleźć pracę na miejscu - podkreśla tymczasem Jan Studziński, który stałego zajęcia szuka od siedmiu lat, odkąd upadła brzeska olejarnia. - Niby są duże firmy w branży spożywczej, ale teraz wszyscy mają wyśrubowane wymagania i najchętniej zatrudnialiby samych młodych.
Takich wymagań nie stawiało brzeskie Marko, które oferowało ponad 170 miejsc w 27 zawodach! Głównie w budowlance, ale także w administracji. Niestety, większość to oferty dla osób z grupą inwalidzką, bo Marko to zakład pracy chronionej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?