Gospodarze prowadzili grę niemalże przez cały czas, utrzymując kilkupunktowe prowadzenie. Szybko zdobyta przewaga (4:1) i konsekwentna realizacja założeń (9:5, 15:8) sprawiały, że ZAKSA nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Chemeko-System Gwardia była lepsza w każdym aspekcie gry, a jej zwycięstwo nie ulegało wątpliwości.
Początek drugiej partii zwiastował nieco inny obraz gry. Aż do stanu 6:6 rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Następnie, począwszy od idealnego przyjęcia zagrywki przez Grozera i wykończenia akcji za pośrednictwem Frąca wrocławianie rozpoczęli budowanie swojej przewagi. Zdobycie czterech punktów w serii (10:6) w zasadzie oznaczało koniec seta dla przyjezdnych. Przewaga rosła sukcesywnie, a strzelczanie nie mieli nic do powiedzenia, ulegając 25:17.
Trzecia odsłona była kalką drugiego seta. Do stanu 6:6 obie ekipy pozostawały na równym poziomie. Przełamanie nastąpiło po nieudanym ataku Wiktora Kłęka. Od tego momentu goście musieli odrabiać straty (12:9), które stopniały do punktu (13:12, 16:15). Na tym się jednak skończyło. Kontrola nad przebiegiem spotkania objawiła się w seriach zdobytych punktów (20:15, 25:16). ZAKSIE pozostało jedynie uznanie wyższości rywala, bo trudno było się spodziewać czegoś więcej w tym spotkaniu. MVP został Tim Grozer.
Chemeko-System Gwardia Wrocław - ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0 (25:18, 25:17, 25:16)
ZAKSA: Kłęk, Maćkowiak, Wóz, Kramczyński, Kaciczak, Kosian, Zapłacki, Wójtowicz, Szczechowicz, Majcherski (L), Matuszewski, Jacznik
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?