O skardze lokatorów budynku pisaliśmy tydzień temu, kiedy zawisło na nim olbrzymie urządzenie wyświetlające reklamy. Zasłoniło m.in. część okien od strony ulicy Oleskiej.
- Nie zgodziliśmy się na nie, a osoba, która za to odpowiada, nie przedstawiła nam żadnych warunków technicznych, nie podpisała z nami żadnej umowy - wylicza Józef Rędziński, członek wspólnoty.
O reklamie nie wiedzą ani miejski, ani wojewódzki konserwator zabytków.
- Nigdy nie wyrażaliśmy zgody na jej zawieszenie, zresztą kamienica stoi w strefie zabytkowej i nigdy byśmy się na to nie zgodzili - mówi Magdalena Karpińska z wydziału zabytków nieruchomych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Opolu. - Zajmiemy się tą sprawą.
W imieniu wspólnoty działa też zarządca budynku.
- Wystąpiliśmy do inwestora o zdjęcie reklamy, poprosiliśmy też Zakład Energetyczny o informacje na temat warunków, jakie musi spełniać to urządzenie, zgłosiliśmy również sprawę w nadzorze budowlanym - informuje Teresa Miller z Turhandu.
- Zajmiemy się nią - zapowiada Mirosław Domański, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Zgodnie z warunkami, jakie muszą spełniać budynki mieszkalne, nie można całkowicie zasłaniać okien.
Podłączonego do prądu urządzenia boją się lokatorzy.
- Mieszkam tuż pod nim, a w domu jest małe dziecko. Nie wiem, czy promieniowanie tego urządzenie jest dla nas bezpieczne - mówi pani Aleksandra. - Poza tym wisi tu nielegalnie, a mieszkańcy nigdy się na nie nie zgodzili. Powinno zniknąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?