Telewizyjny szczyt

Obrońcy tytułu rozpoczęli rozgrywki jak na mistrzów przystało. Mostostal wygrał trzy mecze za maksymalną liczbę punktów (ze Skrą Bełchatów, Galaxią Częstochowa, Jastrzębiem Borynia), tracąc w każdym z nich tylko po jednym secie. Mistrzowie mają więc już "na rozkładzie" dwóch potencjalnych kandydatów do medali i jest także faworytem dzisiejszej potyczki.
- Na pewno jest szansa, by pokonać także trzeciego kandydata do medali - mówi Waldemar Wspaniały, trener Mostostalu. - Spodziewam się jednak zaciętego pojedynku, bo mecze obu drużyn zazwyczaj dostarczały wielu emocji. Jako gospodarz jesteśmy faworytem, ale nie możemy oczekiwać, że Czarni przyjadą i bez walki położą się na naszym parkiecie. Na pewno postawią nam trudne warunki.

Czarni przed sezonem zaliczani byli do grona zespołów mających "rządzić" ligą, ale rozpoczęli sezon nieco poniżej oczekiwań. Przegrali dwa mecze przed własną publicznością (po 2:3 z KS Nysa i Gwardią Wrocław), zaliczając wyjazdowe zwycięstwo 3:1 z Morzem Szczecin. Przegrywali jednak za 1 pkt, w sumie mają na koncie 5 oczek i plasują się na 4. miejscu.
- Porażki u siebie zespołu Czarnych są dla mnie sporym zaskoczeniem - mówi Wspaniały. - W Radomiu jest nowy rozgrywający, ale nie wiem, czy ich postawa to tylko kwestia braku zgrania. Dochodzą głosy o pewnych problemach finansowych klubu, ale to nie jest nasza sprawa, tylko problem Czarnych.

Najbardziej znanymi zawodnikami w szeregach gości są reprezentanci kraju: środkowy Jarosław Stancelewski i atakujący Robert Prygiel. W tym roku Czarni pozyskali Łukasza Żygadłę, który w zeszłym sezonie "wystawiał" w zespole wicemistrzów Polski, Galaxii Częstochowa. Natomiast kędzierzyńscy kibice doskonale pamiętają Igora Woronina, który trzy lata temu grał w Mostostalu.
- W Czarnych niewiele się zmieniło - analizuje trener Mostostalu. - Podobnie jak w zeszłym sezonie zespół ten ma bardzo dobrych środkowych, a w ataku najmocniejszym punktem jest Prygiel. Przy dokładnym przyjęciu na pewno często będą grać środkiem. Jeśli mocną zagrywką uda nam się utrudnić im dokładny odbiór, to wyeliminujemy środkowych i będziemy mogli nastawić się na zablokowanie Roberta. Na skrzydłach przewaga jest po naszej stronie.

Trener Mostostalu od początku sezonu ma problem z ustawieniem optymalnego składu, bowiem na urazy narzekają kolejni siatkarze. Najbardziej niepokojąca jest kontuzja kręgosłupa Duszana Kubicy występującego na pozycji libero. Przed tygodniem, w meczu z Jastrzębiem, zastępował go Wojciech Serafin. Zapalenie żył w łydce ma środkowy Marcin Prus, który podobnie jak Kubica w tym tygodniu przyjmuje serię zastrzyków.
- Występ obu siatkarzy jest wykluczony - mówi szkoleniowiec. - Kubicę ponownie zastąpi Serafin, natomiast na środku od początku meczu zagra Januszkiewicz. To młody chłopak, dla którego dzisiejszy występ będzie prawdziwym debiutem, bo po raz pierwszy zagra od początku. Olek grał przed sezonem w wielu turniejach, ale to co innego niż ligowa walka o punkty. Najbardziej obawiam się o jego dyspozycję psychiczną, ale on musi zapomnieć, że po drugiej stronie siatki jest reprezentant kraju. Ma grać to, co potrafi, i myślę, że przy pomocy kolegów będzie mu łatwiej.
Po meczu w Jastrzębiu drobnych urazów doznali także Rafał Musielak i Sebastian Świderski, którzy wznowili treningi dopiero w środę.