- Pychota. Smak takiego chleba pamiętam z dzieciństwa. Babcia sama go piekła, a potem kroiła na grube kromki, smarowała masłem i rozdawała wnukom - zachwycała się Jowita Chmielewska z Opola.
Na VI Festiwal Folklorystyczny przyszła z mężem i córkami. Młodsza 5-letnia Olimpia pomagała piekarzom z Praszki przygotowywać wypieki.
- To było bardzo przyjemne, ale chyba wolę zostać fryzjerką. Piekarze muszą za wcześnie wstawać - stwierdziła dziewczynka.
Wypiekanie chleba to tylko jedna z kilkudziesięciu atrakcji przygotowanych dla uczestników imprezy. Najwięcej było tych kulinarnych. Wszędzie rozstawione były stragany ze smakołykami taki jak ciasto, szynki, przetwory, miody i produkty mleczne. Dodatkowo odbywał się konkurs kulinarny. Oprócz piekarzy można było podejrzeć pracę kowala i posłuchać muzyki ludowych zespołów. Furorę zrobił zespół góralski z ... Osowca.
- Dziś także odbył się wernisaż wystawy obrazów śląskich na szkle. Zapraszamy to wyjątkową ekspozycję etnograficzną - zachęcał Jarosław Gałęza, dyrektor Muzeum Wsi Opolskiej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?