To ma być porządny festiwal

Redakcja
- W tym roku festiwal zdominują muzycy rockowi. Mniej na przykład wibrafonistów Odpowiada Wojciech Lasek dyrektor festiwalu:

- To wynik pewnych kompromisów. Jesteśmy w dużym stopniu zależni od wolnych terminów, jakie mają muzycy. Akurat w tym roku była szansa na ściągnięcie do nas przede wszystkim rockmanów.

- Opolska impreza ma nadal wyjątkowa obsadę. Nie jest chyba proste zapraszać co roku znanych muzyków do Opola.
- Na szczęście kontakty z wieloma mamy raczej koleżeńskie. To wiele ułatwia. Palmer czy Paice byli już u nas, więc ich ściągnięcie okazało się trochę prostsze. Cały czas stawiamy sobie za cel robienie festiwalu na wysokim poziomie muzycznym. Moglibyśmy oczywiście zaprosić zespoły perkusyjne ze Śląska, Poznania czy Łodzi. Też byłby festiwal, ale po co robić taką imprezę i dla kogo?

- Nie kusi pana zorganizowanie dodatkowo festiwalu gitarowego. Tutaj gwiazd do wyboru byłoby więcej.
- Byłoby to znacznie prostsze. Ale jest jeden problem: pieniądze. Już teraz sponsorzy coraz mniej są zainteresowani naszą imprezą. Coraz trudniej ją organizować. Jeśli tak dalej pójdzie, to przyszłość festiwalu będzie niepewna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska