To sklep nie tylko dla kulturystów

Edyta Hansze [email protected] 077 44 32 587
- Szukałem lokalu w centrum miasta. Dla sklepu to ważne - mówi kędzierzynianin. (fot. Daniel Polak)
- Szukałem lokalu w centrum miasta. Dla sklepu to ważne - mówi kędzierzynianin. (fot. Daniel Polak)
Maciej Wolski z Kędzierzyna-Koźla miał już dość pracy u kogoś. Zwolnił się. Wziął dotację na otwarcie działalności i zaczął sprzedawać suplementy diety.

W lipcu minie 2 lata, od kiedy kędzierzynianin prowadzi własną działalność gospodarczą. - Satysfakcję z tego mam dużą. Jestem zadowolony, że nikt nade mną nie stoi i mną nie dyryguje - opowiada.

Zobacz: Zamknął firmę w Monachium, założył taką samą w Polsce

Mówi, że zadowolenie wynika też z tego, że w ciągu tych dwóch lat rozwinął się. Dziś oprócz sklepu ma też punkt sprzedaży suplementów diety w centrum żywienia i terapii nadwagi, w którym zatrudnia dietetyczkę.

Czym są te suplementy diety? To witaminy, minerały i inne substancje np. spalające tłuszcz albo pomagające budować masę ciała osobom uprawiającym sport, szczególnie kulturystom.

-Dotychczas takie sklepy, jak mój kojarzyły się głównie z kulturystyką - przyznaje MaciejWolski. - Obecnie nieco się to zmienia. Trafiają do mnie panie, które chcą np. schudnąć, albo takie które uważają, że są zbyt wątłe. Bywa, że nawet wpadnie ktoś przez przypadek sądząc, że to sklep z farbami, a po rozmowie wychodzi z porcją witamin - kontynuuje żartobliwie.

Zobacz: Krzysztof Zawadzki od pół wieku strzyże, czesze i robi peruki

Sklep ulokował w centrum miasta. Jego zdaniem ta lokalizacja miała istotne znaczenie dla rozwoju biznesu. - Płacę więcej za wynajem niż gdybym miał lokal gdzieś na uboczu, ale za to mam więcej i bardziej różnorodnych klientów, na czym mi zależało - ocenia.

Na pomysł uruchomienia takiego rodzaju działalności wpadł po rozmowie z kolegą,  z którym ćwiczył na siłowni.

Studiował na AkademiiWychowania Fizycznego we Wrocławiu, zrobił kurs instruktora ćwiczeń siłowych i kulturystyki. Tam też była mowa o suplementach. Resztę wiedzy czerpał z internetu i specjalistycznej prasy. Już po otwarciu sklepu zaczął jeździć na szkolenia organizowane przez firmy, z którymi współpracował.

Czemu zdecydował się na taki krok? Miał już dość pracy u kogoś,  więc zwolnił się, zarejestrował w urzędzie pracy jako bezrobotny postarał się o dofinansowanie na stworzenie miejsca pracy. Kupił za to gabloty, komputer, biurko do sklepu.

Pytany, czy jest zadowolony z zarobków mówi, że jak każdy chciałby więcej, ale na utrzymanie rodziny mu wystarcza.

Zobacz: Branża produkująca cement nie ma się źle

Za to teraz przychodzi najtrudniejszy moment w pracy każdej osoby prowadzącej samodzielnie działalność gospodarczą, czyli urlop. - To czas kiedy się nie zarabia, a wydaje - żartuje Maciej Wolski. - Osoba prowadząca sklep, albo musi szukać kogoś na zastępstwo, albo zamknąć go na czas urlopu.

Jego zdaniem dziś dużo łatwiej jest wkroczyć na rynek jako samodzielna firma. - Wprowadzono zasadę „jednego okienka”, a na rynku pojawiło się sporo możliwości na sfinansowanie działalności gospodarczej, choćby z funduszy unijnych.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska