To urządzenie przywraca pacjentom nadzieję, że znów będą chodzić

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Efekty ćwiczeń demonstrował Andrzej Pasztetnik.
Efekty ćwiczeń demonstrował Andrzej Pasztetnik. Jarosław Staśkiewicz
Przez pięć dni chorzy testowali w Brzegu egzoszkielet. Dzięki niemu pan Andrzej po raz pierwszy od 19 lat stanął na nogach.

Andrzej Pasztetnik z Namysłowa był jednym z dziewięciu pacjentów, którzy zdecydowali się sprawdzić na własnym ciele, jak działa egzoszkielet. Warte około pół miliona złotych urządzenie trafiło do Brzeskiego Centrum Medycznego z gliwickiej kliniki Technomex, która testuje egzoszkielety w szpitalach w całej Polsce.

- Stanąć na nogi po 19 latach i znowu zobaczyć wszystko z góry - bezcenne - mówi pan Andrzej, który po urazie rdzenia kręgowego mógł dotąd poruszać się tylko na wózku.
Dzięki egzoszkieletowi, czyli specjalnej konstrukcji wspieranej przez elektryczne siłowniki, mógł poruszać nogami i powoli, ale regularnie spacerować, wspierając się tylko na balkoniku.
- To już piąty dzień i z każdym chodzi się coraz lepiej, a spastyczność jest znacznie mniejsza niż na początku - mówił namysłowianin.

- Trudno porównywać to z naszą codzienną pracą- ocenia lekarz Bogdan Nowak, ordynator Oddziału Rehabilitacji Neurologicznej w BCM. - Często bywa tak, że nie dysponując takim sprzętem, nasi fizjoterapeuci nie mają możliwości nauczyć chodzić pacjentów, u których występuje duży niedowład po udarach.

- Urządzenie służy do rehabilitacji chodu, dając znacznie więcej możliwości i wielokrotnie szybsze efekty niż klasyczne metody - podkreśla Piotr Baranowski, fizjoterapeuta z Technomexu. - Na co dzień wykorzystujemy je w Gliwicach, a w całym kraju jest osiem takich urządzeń.
Problemem jest niestety dostępność rehabilitacji, bo NFZ nie refunduje tego typu ćwiczeń, a dodatkowo pacjenci muszą na nie dojeżdżać. - Do Gliwic jest daleko, ale odzyskałem nadzieję, że znowu będę kiedyś chodził - mówi Andrzej Pasztetnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska