Tomasz A. Żak: Nie bądź głupi! Nie daj się równać w dół

Tomasz A. Żak
Państwo już pewnie dobrze wiedzą, że tzw. edukacja włączająca, to nic innego jak recepta na coraz głupsze dzieci. Drugą stroną tego jakże nowoczesnego oświatowego kija, którym uderza w nas brukselska administracja, jest tzw. ocenianie kształtujące.

Warto przy okazji zwrócić uwagę na język, jakim posługują się unijni komisarze. To wypisz-wymaluj marksistowska nowomowa. Najpierw nawijają nam makaron na uszy, że włączając „zapewniają wszystkim dzieciom odpowiednie, równe warunki do rozwoju”, a potem wmawiają, że „koncentracja wyłącznie na zdobywaniu jak najlepszych ocen pociąga za sobą niewspółmierną do sytuacji presję, budzi negatywne, niepotrzebne emocje i napięcia”. Efektem takiej antyedukacji musi być nieustające intelektualne równanie w dół, czyli to, co zostało dosadnie nazwane „zdebileniem szkoły”. A jeżeli szkoły, to przecież w konsekwencji „za chwilę” całego społeczeństwa.

Ostatnio kolega, skądinąd zanurzony w politykę po same uszy, w ramach przedwyborczych dywagacji stwierdził, że Polacy na pewno dobrze wybiorą, bo ten dobry wybór podpowie im rozum. Teza więcej niż śmiała wobec od lat przegrywanej przez Polaków wojny kulturowej. Taka emocjonalna naiwność wciąż wokoło dominuje, a wiara w sztandary z dawnym zawołaniem: BÓG-HONOR-OJCZYZNA, nie ma żadnego przełożenia na rozumienie przez Polaków tej tożsamościowej semantycznej triady.

A w oświacie rewolucja ma się jak najlepiej. Po odebraniu nauczycielom narzędzi pozwalających wychowywać przez nauczanie, faktyczną władzę w szkołach przekazuje się uczniom. Oni teraz nie tylko mogą oceniać nauczycieli (łącznie z wpływem na pozbawienie ich pracy, np. za tzw. homofobię), ale będą również sami siebie oceniać. Ten anarchiczny obłęd ma jednak swój zupełnie niespodziewany dla młodego człowieka finał. Jest nim ukończenie szkoły.

Od tego momentu już były uczeń przestaje być potrzebny systemowi jako sojusznik w zniewalaniu społeczeństwa. Nikt się nim już nie interesuje. Nikogo nie obchodzi czy ma pracę, czy jest zdrowy, czy w ogóle ma ochotę, aby dalej żyć. Od fałszywego podmiotu do użytkowego przedmiotu - oto liberalna ścieżka edukacji.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska