- Na miejscu są wędkarze, straż pożarna i inne służby - mówi portalowi nto.pl prezes opolskiego zarządu okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego Wiesław Miś. - Do tej pory wyłowiono już około tony śniętych ryb. To bardzo dużo.
Ryby od razu trafiają do utylizacji, na miejscu pracuje ciężki sprzęt. Niestety, prawdopodobnie będzie ich dużo więcej.
Śnięte ryby przypłynęły tutaj Nysą Kłodzką z Jeziora Otmuchowskiego. Wędkarze nie chcą na razie mówić oficjalnie co było główną przyczyną tzw. przyduchy, czyli znacznego zmniejszenia ilości tlenu w wodzie.
Prawdopodobnie to efekt niskiego stanu wody, upałów i zakwitu glonów oraz zanieczyszczeń wody.
Na miejsce przyjechali także przedstawiciele sanepidu oraz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Na razie służby czekają na wyniki badań wody, które pozwolą podjąć decyzję o ewentualnym zamknięciu jeziora dla kąpiących się. Decyzja w tej sprawie być może zapadnie jeszcze dziś wieczorem.
Władze powiatu nyskiego już zapowiedziały pomoc w zarybianiu akwenów.
Zobacz OPOLSKIE INFO [25.08.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?