Trener Marek Ploch wyjechał do Chin

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Trener Marek Ploch z Piotrem Kuletą (z prawej).
Trener Marek Ploch z Piotrem Kuletą (z prawej). archiwum prywatne
Wybitny szkoleniowiec kanadyjkarzy przyjął ofertę pracy w "Państwie Środka". To duża strata dla AZS-u Politechniki Opole oraz polskiego kajakarstwa.

Ostatnie lata były niezwykle udane dla kanadyjkarza AZS-u Politechniki Opole Piotr Kulety. Zdobywał medale mistrzostw świata i mistrzostw Europy w dwójce (z Marcinem Grzybowskim) i czwórce (dodatkowo jeszcze płynęli w niej Tomasz Barniak oraz Wiktor Gła­zunow). Wszystkie te sukcesy zostały odniesione pod okiem trenera Plocha. Kuleta najpierw pracował z nim indywidualnie, a potem również w opolskim klubie oraz kadrze narodowej. Teraz ta współpraca została zawieszona.

Trener Ploch dostał bowiem niezwykle intratną propozycję prowadzenia kadry narodowej Chin. W „Państwie Środka” ruszył program przygotowań do najbliższych igrzysk olimpijskich, które odbędą się w Tokio w 2020. Nic dziwnego, że Chińczycy wybrali właśnie Plocha. Na igrzyskach olimpijskich w ich kraju w Pekinie w 2008 roku prowadzona przez niego osada zdobyła złoty medal olimpijski, co było wydarzeniem bez precedensu.

- Nie dziwię się decyzji trenera - mówi prezes AZS-u Politechniki Opole Tomasz Wróbel. - Zresztą o możliwości jego wyjazdu słyszeliśmy już od pewnego czasu. W Chinach będzie miał nieporównywalne warunki pracy. Zaczynając od spraw infrastruktury, liczby trenujących, z których może wybierać, a kończąc na sprawach finansowych. W naszym kraju nie możemy zapewnić takich warunków.

Co ciekawe, trener Ploch ma żonę z Chin, ale ona nie wyjechała z nim do ojczyzny. Nadal mieszkać będzie w Opolu, bo u nas ich syn chodzi do szkoły i rodzice nie chcieli mu zmieniać całkowicie życia. Fakt, że rodzina trenera pozostała w Opolu sprawia, że można liczyć, że coś będzie mógł podpowiedzieć czy udzielić konsultacji swoim byłym podopiecznym. Będzie też u nas z pewnością bywać.

Następcą Plocha w kadrze narodowej kanadyjkarzy będzie były znakomity reprezentant kilku krajów - 47-letni Michał Śliwiński. Mający polskie pochodzenie zawodnik zdobywał medale na najważniejszych imprezach najpierw dla Związku Radzieckiego, potem dla Ukrainy, a na końcu kariery dla Polski.

Miniony rok był bardzo udany dla polskich kanadyjkarzy, którzy zdobywali medale na mistrzostwach świata i Europy. Jest całkiem spora grupa ciekawych zawodników. Wśród nich oprócz Kulety są też dwaj inni zawodnicy AZS-u Politechniki: Mateusz Zuchora i Grzegorz Szpynda, którzy także aspirują do miejsca w kadrze narodowej. O tym jak będą wyglądać osady w najbliższym sezonie decydować będzie już trener Śliwiński.

- Jakoś sobie poradzimy w klubie bez trenera Plocha i kadra też pewnie jakoś sobie bez niego poradzi - zaznacza prezes Wróbel. - Trudno będzie jednak go zastąpić, bo to bez wątpienia znakomity fachowiec.

Zobacz też: Niezbędnik każdego kibica. Kalendarz Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2017/18

Źródło: Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska