Troje opolan na podium

Tadeusz Wyspiański
Trzy medale zdobyli reprezentanci Gwardii i AZS-u w ostatniej eliminacji do mistrzostw Polski.

W hali opolskiej Gwardii po raz pierwszy od kilku lat zorganizowano imprezę z udziałem najlepszych dżudoków i dżudoczek kraju. W GP Opola walczyli oni o punkty do całorocznego rankingu i kwalifikacje do finałów mistrzostw Polski. Wystartowało około 300 zawodniczek i zawodników z aż 38 klubów, a z gwiazd zabrakło jedynie Rafała Kubackiego i Beaty Maksymow. W tej doborowej stawce dobrze wypadli opolanie. Jolanta Wojnarowicz z AZS jak burza przeszła przez eliminacje w kat. 48 kg, a w finale przez trzymanie wygrała z wychowanką Gwardii w barwach AZS-u Wrocław Anną Byczek.

Pięknie spisała się też Anna Wawrzyniak z Gwardii w kat. 63 kg. Wygrała z A. Bosek i A. Rogowską, która wcześniej pokonała Marzenę Węgrzyn z AZS-u Opole, i w finale przyszło jej walczyć z byłą wicemistrzynią olimpijską Anetą Szczepańską. Zwyciężyła zawodniczka z Włocławka, uznana za najlepszą dżudoczkę imprezy, jednak dla opolskiej juniorki 2. miejsce jest niewątpliwie sukcesem. W tej kategorii Marzena Węgrzyn walczyła o 3. miejsce, jednak uległa Ewie Iwańskiej ze Zrywu Toruń i ostatecznie sklasyfikowano ją na 5. pozycji.

Grzegorz Błach (Gwardia) w kat. 81 kg przegrał wprawdzie z wielokrotnym mistrzem kraju Tomaszem Krajewskim z Olsztyna, ale pokonując 5. dżudokę Europy Jakuba Tokarza, zapewnił sobie prawo walki o brązowy medal. Jego rywal Krawczyk z Czarnych Bytom z powodu kontuzji nie stanął do walki i student Politechniki Opolskiej zdobył medal. Małgorzata Ćwiąkała (Gwardia) zajęła 7. miejsce w kat 63 kg, natomiast Magdalena Michala i Grzegorz Kozdraś z Gwardii, podobnie jak Dorota Harmo z AZS-u szybko zostali wyeliminowani z turnieju. - Ta trójka to bardzo młodzi zawodnicy - skomentował trener Gwardii Bartłomiej Cybruch. - Widoczny był brak doświadczenia, to dla nich pierwsze zawody tak wysokiej rangi, ale bili się dzielnie.
Do niespodzianki doszło w finale kat. 100 kg. Paweł Nastula z AZS-u Warszawa uległ Pawłowi Sitarskiemu z warszawskiej Gwardii. - Zabrakło umiejętności i przygotowania - mówił z kwaśną miną były mistrz świata i mistrz olimpijski. - Także koncentracji przed walką.

W kuluarach mówiono, że dzięki znakomitej organizacji zawodów, atmosferze i - co nie mniej ważne - bardzo atrakcyjnym nagrodom Opole ma szanse organizacji przyszłorocznych MP. To również wprawiało w dobry humor dyrektora Gwardii Tomasza Błacha i jego brata, trenera kadry narodowej mężczyzn Wiesława. - Poziom zawodów był wysoki - stwierdził T. Błach. - Myślę, że była to dobra promocja dżudo w Opolu - dodał B. Cybruch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska