Jeszcze w tym roku w powiecie nyskim uruchomione zostaną trzy nowe małe domy dziecka (w których zamieszka do 14 podopiecznych) w Korfantowie, Nysie i Otmuchowie. Istniejący od 70 lat dom dziecka w Paczkowie na razie działa, ale duży i stary budynek jest dużo kosztowniejszy w utrzymaniu.
Burmistrz Paczkowa Artur Rolka na miejskiej sesji zarzucił staroście nyskiemu Andrzejowi Kruczkiewiczowi, że marginalizuje jego miasto i chce z niego zabrać kolejna instytucję. Dowodem na to są nie przyjęte propozycje zamiany nieruchomości i przekazania przez gminę Paczków powiatowi mniejszego i bardziej dogodnego budynku.
- Specjalna komisja, bez mojego udziału, objechała wszystkie proponowane do zamiany nieruchomości. Stwierdziła, że wymagają tak dużego remontu, że lepszym rozwiązaniem jest wybudowanie całkiem nowej siedziby dla domu dziecka – mówi starosta Andrzej Kruczkiewicz. – Na przykład w budynku dawnego przedszkola trzeba by dzielić duże sale na mniejsze pokoje, przebudowywać łazienki, aby spełnić wiele wymogów, dotyczących takich obiektów.
Starosta podkreśla, że nie dostał pozwolenia służb wojewody, żeby podzielić istniejące domy dziecka w Paczkowie i Jasienicy Górnej na dwie osobne placówki.
Nie wypaliła też koncepcja władz wcześniejszej kadencji, aby wspierać materialnie rodziny zastępcze. Takich rodzin nie przybywa, a po kilku latach część istniejących się rozwiązała. Ich wychowankowie wrócili do placówek instytucjonalnych. Domy dziecka znów okazały się niezbędne.
- Stanęliśmy wobec potrzeby budowania nowych i małych domów dziecka – mówi starosta nyski. – Burmistrzowie Korfantowa i Otmuchowa zareagowali na to błyskawicznie. Stworzyli nam lepsze możliwości, przekazując nieodpłatnie działki pod takie obiekty i udzielając wszelkiej możliwej pomocy. Tymczasem burmistrz Paczkowa Artur Rolka zwlekał. Teren w Paczkowie nie jest gotowy do dzisiaj. Ja staram się żyć dobrze z każdym, ale moim obowiązkiem jest dbanie o zadania i interesy powiatu.
Brak rodzin zastępczych to problem wielu powiatów
Starostę nyskiego dotknęła uwaga, że nowy dom dziecka w Korfantowie jest jego „pomnikiem”.
- Dbamy przede wszystkim o dobro dzieci. Niech burmistrz Paczkowa stanie przed wychowankami domu dziecka i powie im, że ich dom, to „pomnik starosty" – oburza się Andrzej Kruczkiewicz. - Mam żal do burmistrza za jego zarzuty. Powinien sam uderzyć się w piersi.
Nie tylko nyskie starostwo miało dylemat, jak zorganizować pieczę zastępczą, w sytuacji gdy dom dziecka ustawowo nie może mieć więcej miejsc niż 14. W sąsiednim powiecie prudnickim zlikwidowano duży dom dziecka w Głogówku, budynek czeka na sprzedaż. Zastąpiły go dwie małe placówki opiekuńcze. Jedna w zaadaptowanym na ten cel prywatnym domu jednorodzinnym w Mochowie, który powiat odkupił. Druga – w zaadaptowanych pomieszczeniach po siedzibie porani psychologiczno-pedagogicznej w Prudniku.
- Nie mieliśmy takiego wsparcia finansowego jak powiat nyski, który dostał duże dofinansowanie z rządowych programów Musieliśmy sobie poradzić, pomimo skromniejszych możliwości – mów starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Ale efekt jest zadowalający. Poprzedni burmistrz Głogówka przekazał nam nawet działkę pod budowę nowej placówki, jednak koszt budowy nowego obiektu okazał się tak wysoki, że woleliśmy zainwestować w obiekty istniejące.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
