W rekonstrukcji wielkiej bitwy z 1807 roku wzięły udział regimenty z Polski, Czech, Niemiec, Białorusi, Litwy, Włoch i Węgier. Samo widowisko natomiast obejrzało blisko dziesięć tysięcy widzów.
- Z roku na rok odwiedzających nas turystów przybywa, z czego bardzo się cieszę. W końcu to świetna promocja dla miasta - przyznała burmistrz Jolanta Barska, która na okoliczność historycznej inscenizacji ubrała się w strój XIX-wiecznej mieszczanki. Dzięki czemu świetnie wkomponowała się w bitewny krajobraz.
A ten jak co roku był profesjonalny. Na przedpolach Fortu II w Nysie usypano reduty, zrobiono fosy, wybudowano drewniane budynki. W rekonstrukcji bitwy uczestniczyli nie tylko żołnierze, których było przeszło sześciuset, ale również konie, działa. Do uwiarygodnienia batalistycznych scen wykorzystano setki karabinów, szabli, ubrań z epoki i... 160 kg prochu.
Ale Dni Twierdzy Nysa to nie tylko wielka bitwa. Dzisiaj w Forcie Wodnym można popływać kajakiem, a później na Forcie II wziąć udział w otwartych zawodach strzeleckich. Z myślą o całych rodzinach, mieszkańcach i turystach przygotowano również festyn forteczny, w czasie którego oprócz słuchania muzyki, można cały czas podglądać życie obozowe żołnierzy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?