Trzy kamienice należą do Niemców

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krystyna Chuda: - Chciałabym wykupić mieszkanie, ale na razie nie ma na to szans.
Krystyna Chuda: - Chciałabym wykupić mieszkanie, ale na razie nie ma na to szans.
Budynkami w Prudniku zarządza miejska spółka. Miasto do dziś nie uporządkowało ksiąg wieczystych.

Opinia

Opinia

Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika:

- Problem z własnością trzech kamienic nie jest palący, ale będzie się pogłębiał. Budynki są w dobrym stanie technicznym, choć za jakiś czas będą wymagały remontów. Zanim gmina Prudnik wyda jakiekolwiek pieniądze na ich remont, musi przejąć kamienice na własność. Nie możemy wydawać pieniędzy gminy na prywatny budynek. Brak właściciela może doprowadzić te domy do ruiny. ZBK już wcześniej szukało ostatnich właścicieli. Jak dotąd bezskutecznie.

Boję się, czy będziemy tu mogli zostać. W każdej chwili może się pojawić dawny właściciel - Krystyna Chuda z Prudnika mieszka w jednej z trzech miejskich kamienic, których właściciele wyjechali do Niemiec, ale nadal zachowali prawo własności nieruchomości, zapisane w księdze wieczystej.
Kamienicami przy ul. Armii Krajowej, Sobieskiego i Kolejowej administruje miejski Zarząd Budynków Komunalnych.

Lokatorzy mają umowy najmu, płacą czynsz administratorowi. - Kilka dni temu ZBK złożyło wniosek do urzędu miasta, abyśmy podjęli starania o uregulowanie stanu własnościowego tych budynków - mówi Krystyna Martyna, naczelnik miejskiego wydziału geodezji. - Będziemy sami szukać właścicieli, albo ich spadkobierców - dodaje.
Procedura wygląda tak, że najpierw miasto występuje o ustalenie miejsca zamieszkania tych osób do biura meldunkowego. Jeśli to się nie uda, kieruje sprawę do sądu o przekazanie własności na rzecz skarbu państwa czy gminy. Sąd wtedy szuka byłych właścicieli m.in. za pomocą ogłoszeń prasowych.

Krystyna Chuda o właścicielce kamienicy wie tyle, że nazywała się Simonides i była samotna. Od połowy lat 70-tych nie pojawiała się w Prudniku. Sąsiedzi, którzy mieli z nią kontakt, też wyjechali na stałe do Niemiec.
- Żyjemy w niepewności. Miasto już odmówiło nam zgody na sprzedaż mieszkania - żali się Krystyna Chuda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska