Turyści wygrali w sądzie z biurem podróży

Archiwum
Wyrok nie jest prawomocny.
Wyrok nie jest prawomocny. Archiwum
Itaka ma zwrócić 14 klientom 60 tys. zł za nieudane wczasy w Kenii.

- W pokoju mieliśmy mnóstwo robactwa. Musieliśmy bagaże okleić taśmą, by nie przywieźć tego do Polski. Ktoś z obsługi dał nam butelkę z jakimś płynem i kazał samemu spryskać pomieszczenie - mówił przed sądem jeden z turystów.

Natomiast Jakub Muszyński, lider czternastoosobowej grupy, która wniosła pozew zbiorowy do Sądu Okręgowego w Opolu mówi, że mieszkał w otoczeniu slumsów.
- Obok hotelu były lepianki, a wokoło mnóstwo śmieci - mówił pan Jakub.

Wczasowicze nie mogli skorzystać też z hotelowego basenu, wyjazdu na safari czy nurkowania. Osoby, które wykupiły wycieczkę o nazwie "Podróż spełnionych marzeń" tłumaczyły przed sądem, że biuro podróży zapewniało ich, że spędzą zimę 2011 roku w cudownym kenijskim ośrodku z czystymi i szerokimi plażami i hotelu stylizowanym na tamtejszą wioskę.

Turyści trafili jednak do innego ośrodka. Jak tłumaczył przedstawiciel biura podróży, spowodowane było to tym, że hotel zrobił nadmierną liczbę rezerwacji, licząc, że część z nich będzie odwołana.

Podczas procesu pełnomocnik Itaki przekonywał też, że hotel zastępczy miał wyższy standard niż pierwszy z oferowanych hoteli. Natomiast jeśli chodzi o robaki, to jest to część afrykańskiej przyrody. Przekonywał też, że standardy w kurortach afrykańskich są zupełnie inne niż w Grecji czy Hiszpanii.

Dziś zapadł wyrok. Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że wycieczka była zmarnowanym urlopem i nakazał zwrócić poszkodowanym ponad 60 tys. zł.

Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska