Plakaty ze zdjęciami islamskich bojowników wiszą w centrum miasta i trudno nie zwrócić na nie uwagi. Krzykliwe hasła informują, że jadą do nas terroryści, którzy zmienią Europę w piekło.
Za plakaty odpowiada Stowarzyszenia Europa Przyszłości, które stara się uświadamiać zagrożenia, jakie płyną z przyjmowania islamskich uchodźców z Afryki.
- Wcześniej przygotowaliśmy raport w tej sprawie, rozesłaliśmy informacje, ale odzew był żaden, dopiero takie plakaty zwracają uwagę - przyznaje Piotr Ślusarczyk, członek zarządu stowarzyszenia.
Według SEP nie jest prawdą, że Europa stoi przed wyborem: albo przyjmować imigrantów, albo bezczynnie przyglądać się tragedii humanitarnej.
- Proponujemy korzystać z doświadczeń Australii, która z jednej strony pomaga uchodźcom, z drugiej zaś skutecznie zwalcza organizacje przestępcze, trudniące się przemytem ludzi i handlem żywym towarem. Trzeba pomagać potencjalnym uciekinierom na miejscu - przekonuje Ślusarczyk.
Przyjęcie uchodźców na teren Polski może oznaczać, że razem z nimi przedostaną się do nas islamscy terroryści, którzy wywodzą się z samozwańczego państwa, powołanego na terenach Syrii i Iraku. Przedstawiciele tzw. ISIS wielokrotnie zapowiadali, że chcą, aby rewolucja rozlała się na cały świat.
- Tymczasem Polska, choć jej rząd opowiedział się przeciwko przyjęciu uchodźców z Afryki, może być niebawem do tego zmuszona przez Komisję Europejską - ostrzega Piotr Ślusarczyk.
Na razie nie ma żadnych sygnałów, że uchodźcy z Afryki mogliby się pojawić na Opolszczyźnie.
Wiadomo natomiast, że gdy wybuchł konflikt na Ukrainie, władze województwa sondowały opolskie gminy, ile mogłyby przyjąć uciekinierów ze Wschodu. Ich liczbę oszacowano wówczas na 1500 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?