Uczniowie jedli marchewkę i popijali jogurtem. Podsumowano "Program dla szkół"

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Tomasz Hołod/Polska Press
Ponad 38 tysięcy uczniów podstawówek z całej Opolszczyzny skorzystało z unijnego „Programu dla szkół”. W zakończonym niedawno roku szkolnym zjedli 3,4 mln porcji owoców i warzyw oraz 3 mln porcji produktów mlecznych.

Przez 20 tygodni dzieci z klas 1-5 dostawały w szkole 3-4 razy w tygodniu jabłka, gruszki, śliwki, truskawki, marchewki, rzodkiewki, paprykę, kalarepę, pomidorki, soki, mleko, serki twarogowe, jogurty i kefiry. Za darmo! Na Opolszczyźnie w programie wzięło udział prawie 370 podstawówek. I wszyscy byli zachwyceni - dzieci, rodzice i nauczyciele.

We wtorek w Opolu podsumowano pierwszy rok „Programu dla szkół”, który jest kontynuacją wcześniejszych projektów „Mleko w szkole” oraz „Owoce i warzywa w szkole”.

To unijny program, który propaguje wśród zasady zdrowego odżywiania. Oprócz tego dzieci dowiadują się jak są uprawiane owoce i warzywa i jak się produkuje mleczne smakołyki. Realizujący program Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przygotował też materiały edukacyjne dla dzieci i poradniki dla rodziców i nauczycieli.

- Przez pięć lat zaszczepiamy w dzieciach zdrowe nawyki żywieniowe. To wystarczy by wykształcić świadomego konsumenta - mówiła Zuzanna Kłos, dietetyk dziecięcy. - Dzienna dawka warzyw i owoców dla dzieci to 400 gramów. Trzeba tego przestrzegać, bo problem otyłości i nadwagi wśród polskich uczniów staje się powszechny. Nie martwmy się jednak, że owoce zawierają dużo cukru, bo to cukier naturalny, który nie szkodzi, a dostarcza dużo energii. Niech dzieci chrupią też surową kalarepkę i rzodkiewkę, bo te warzywa nie tylko dostarczają witamin, ale też zmuszają do przeżuwania, wzmacniając zęby i mięśnie szczęki.

Budżet programu w minionym roku szkolnym wyniósł prawie 240 mln zł, z czego ponad 117 mln pochodziło z budżetu Unii Europejskiej, a ponad 120 mln zł z budżetu krajowego. Polska jest jednym z największych beneficjentów programu w Europie. Więcej pieniędzy od nas dostają Niemcy, Francja i Włochy.

Na razie w Polsce programem objętych jest 95 proc. dzieci z klas 1-5. W przyszłym roku szkolnym realizatorzy chcą dotrzeć do wszystkich w tej grupie.

- Pieniędzy na warzywa, owoce, mleko i produkty mleczne dla nich na pewno nie zabraknie - mówi Radosław Jarosz, dyrektor opolskiego oddziału KOWR.

OPOLSKIE INFO - 6.07.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska