UKS Strzelce Opolskie pokonał w derbach Juve Głuchołazy [zdjęcia]

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Michał Nalborski stara się przedrzeć przez blok Tomasza Antczaka.
Michał Nalborski stara się przedrzeć przez blok Tomasza Antczaka. Oliwer Kubus
II liga. Dzięki zwycięstwu 3:2 zespół UKS-u zapewnił sobie 5. lokatę po rundzie zasadniczej i utrzymanie.

II liga. UKS Strzelce Opolskie - Juve Głuchołazy 3:2

Protokół

Protokół

UKS Strzelce Opolskie - Juve Głuchołazy 3:2 (-23, 17, -18, 16, 6)

UKS: Januszkiewicz, Parcej, Antczak, Szczepański, Ratajczak, Jankowski, Pilichowski (libero) - Stogniew, Melnarowicz, Pańczyszak. Trener Roman Palacz.

Juve: Matyszczak, Mazur, Wastrak, Nalborski, Biniek, Pajda, Krypel (libero) - Malina, Nowak, Hamerski, Wróbel, Jamrozowicz. Trener Arkadiusz Olejniczak.

Sędziowali: Marcin Bzodek i Andrzej Łukowicz (obaj Wałbrzych).

Strzelczanie po meczu nie ukrywali radości. Piąte miejsce i pewne utrzymanie to dla beniaminka sukces.

- Plan minimum wykonany - cieszył się rozgrywający UKS-u Michał Stogniew. - Teraz bez presji i ciśnienia możemy się bić o wyższe lokaty. Po bardzo dobrej pierwszej rundzie, w drugiej złapaliśmy zadyszkę. Zanotowaliśmy serię sześciu porażek, na szczęście zdołaliśmy się pozbierać i wygrać dzisiejsze spotkanie.

Sobotni triumf podopiecznym Romana Palacza nie przyszedł łatwo i do pokonania przedostatniego Juve potrzebowali pięciu setów. Otwierająca partia zwiastowała duże emocje. Obie ekipy zacięcie walczyły o każdą piłkę, przez co nielicznie zgromadzeni kibice oglądali ciekawe wymiany. Końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli goście.

W kolejnych odsłonach poziom gry obniżył się. Przyjezdni prowadzili 2:1 i gdyby zgarnęli pełną pulę, wyprzedziliby siódmy w tabeli Jastrzębski Węgiel (dzięki temu zyskaliby o trzy punkty więcej przed finałową fazą). W 4. i 5. secie na parkiecie dominowali jednak miejscowi. Bohaterem tie-breaka okazał się Michał Jankowski. Środkowy UKS-u zdobył dwa pierwsze oczka dla swojej drużyny, a od stanu 3:2 posłał pięć kąśliwych zagrywek, z którymi nie poradzili sobie rywale.

Niedosyt odczuwali siatkarze z Głuchołaz, którzy liczyli na trzecie z rzędu zwycięstwo. Po meczu odebrali sporo uwag od swojego szkoleniowca Arkadiusza Olejniczaka, a ze zdobytego punktu nie byli zadowoleni.

- Trener miał zastrzeżenia między innymi do naszej zagrywki - tłumaczył libero Juve Sławomir Krypel. - Popełnialiśmy w tym elemencie za dużo błędów, mimo że nie podejmowaliśmy zbytniego ryzyka. Zawodziło też przyjęcie i w konsekwencji atak. Gospodarze niczym nas nie zaskoczyli, jednak nie zdołaliśmy przedmeczowych założeń zrealizować. Graliśmy bardzo nierówno, a dwa ostatnie sety to w naszym wykonaniu tragedia. Czeka nas trudna batalia o uniknięcie degradacji. Udajemy się teraz na tygodniowy obóz na Ukrainę, gdzie będziemy ciężko trenować przed decydującymi spotkaniami.

W następnej fazie rozgrywek zespoły z miejsc 1-5 zagrają jeszcze raz systemem każdy z każdym. Proporcjonalnie do zajmowanej pozycji zostaną im przyznane punkty wg tabeli Bergera (odpowiednio: 9, 6, 3, 1, 0). Najwięcej otrzyma prowadząca drużyna z Rybnika. UKS przystąpi do rundy finałowej z zerowym dorobkiem.

Na podobnych zasadach o utrzymanie rywalizować będą ekipy z pozycji 6-9. Juve jako ósma drużyny fazy zasadniczej dostanie 3 punkty. Do III ligi spadnie jeden zespół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska