Unijne dotacje na własny biznes. Wiek nie gra roli

Lina Szejner [email protected]
Katarzyna Pankiewicz: - W biznesie szanse ludzi starszych nie są wcale mniejsze. (fot. Witold Chojnacki)
Katarzyna Pankiewicz: - W biznesie szanse ludzi starszych nie są wcale mniejsze. (fot. Witold Chojnacki)
O szansach zdobycia unijnej dotacji na założenie własnego biznesu rozmawiamy z Katarzyną Pankiewicz, która realizuje projekt "Po klucz do biznesu”.

- Ile osób ubiegało się o pozyskanie unijnej dotacji na założenie własnej firmy?

- Wnioski złożyło około 800 osób, a zakwalifikowała się połowa.

Zobacz: Unia daje górę euro na rozwój wiejskich firm

- Niektórzy obawiali się, że komisja może faworyzować młodych.

- Nie mieli racji. Najwięcej wniosków odrzuciliśmy z powodu marnych szans na to, że pomysł na biznes uda się z powodzeniem zrealizować.

- Można to po zapoznaniu się z biznesplanem bezbłędnie ocenić?

- Jeśli ktoś ma zamiar otworzyć magiel, to z pewnością nie będzie miał klientów, bo ludzie kupują pościel z kory i takiej usługi potrzebują nieliczni. Pomysł otwarcia pubu, kiedy we wsi są już takie dwa, też nie gwarantuje sukcesu.

 - Panuje powszechny pogląd, że ludziom, którzy przez kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt lat pracowali jako "najemnicy”, nie uda się przejście na własny biznes.

- Życie dostarcza mnóstwo przykładów, że to nieprawda. Ludzie się boją zmian i niechętnie z własnej woli zmieniają swoje zawodowe życie tak radykalnie, ale w ostatnich 20 latach tyle firm państwowych zbankrutowało, skurczyło się i pozwalniało ludzi, że nie mieli wyjścia. Pozakładali firmy i świetnie prosperują. Można to zobaczyć choćby na targach budownictwa.

- Czy młodość jest w tej sytuacji atutem?

- To tylko tak się wydaje, U młodych ludzi nie ma takiej determinacji jak u starszych. Młodzi wiedzą, że jak się nie uda, zmienią miasto a nawet kraj. Ludzie starsi są zakorzenieni, mają domy, rodziny i żadnej możliwości znalezienia pracy. Własny biznes jest dla nich jedyną szansą. I jeszcze jedno: mają dorosłe dzieci. One wraz żoną / mężem dają wsparcie, a wtedy ryzyko się minimalizuje.

Zobacz: Strata pracy. Kryzys? Nie! Mobilizacja do zakładania firmy

- Ludzie boją się iść na swoje, bo brak im doświadczenia...

- Sprzedawczyni, która pracowała w sklepie, na pewno może go sama poprowadzić. Podobnie fryzjerka albo krawcowa, do której przychodziły kobiety z kilku wsi, albo "złota rączka”, która potrafi tynkować, malować, kafelkować... Ogromnie pomaga w tym optymizm, ale to cecha i młodych, i starszych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska