Urzędnicy wsparli w Opolu kampanię prezydenta Komorowskiego [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Spotkanie odbyło się we wtorek w Opolu w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym.
Spotkanie odbyło się we wtorek w Opolu w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym. Krzysztof świderski
Podwładni marszałka i wojewody pojawili się na spotkaniu wyborczym prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Wolno nam - przekonują.

Spotkanie odbyło się we wtorek w Opolu w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym i było na nim sporo urzędników mimo, że miting odbywał się w godzinach pracy.

Najwięcej osób reprezentowało urzędy marszałkowski i wojewódzki. W obu karty rozdaje Platforma Obywatelska, która popiera prezydenta Komorowskiego.

Wyjątkowa aktywność urzędników zastanowiła posła SP Patryka Jakiego, który zapytał, czy urzędnicy wzięli urlopy na kampanię? - Jeśli nie, to robią coś co jest zabronione - ocenił.

Urząd marszałkowski reprezentował m.in. marszałek Andrzej Buła, widoczna była również Barbara Kamińska, była wicemarszałek województwa opolskiego, a obecnie doradca marszałka ds. kultury. Na spotkaniu nie zabrakło Daniela Palimąki, kiedyś rzecznika opolskiej PO, a teraz członka zarządu w powiecie nyskim.

- Marszałek i pracownicy wzięli wolne, uważamy na takie kwestie - przekonuje Violetta Ruszczewska z biura prasowego urzędu marszałkowskiego.

Politycy opozycji wypatrzyli jednak, że na spotkaniu pojawiło się również sporo młodych urzędniczek pracujących dla wojewody, które głośno dopingowały Komorowskiego.

- Panie pojechały na własną prośbę, wykorzystały nadgodziny, jakie przepracowały w ostatnim czasie w urzędzie - informuje Szymon Ogłaza, szef gabinetu wojewody.

Ani nadgodzin, ani urlopu nie wykorzystał we wtorek wojewoda Ryszard Wilczyński, czy wicewojewoda Antoni Jastrzembski.

- Trudno, aby nie byli obecni na spotkaniu z urzędującym prezydentem - tłumaczy Szymon Ogłaza. - Wojewoda i wicewojewoda pracują przez cały tydzień i coś takiego jak nadgodziny w ich przypadku nie istnieje. Dlatego trudno mówić o tym, aby mieli je odbierać.

Sławomir Kłosowski, poseł i lider PiS na Opolszczyźnie zachowanie urzędników ocenia jednak negatywnie.

- Kampania obecnego prezydenta przypomina mi spotkania z I sekretarzem w czasach PRL-u, które dobrze pamiętam - komentuje poseł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska