Uśmiechnij się (1 sierpnia 2007)

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło

Rozmawiają dwie biedronki:
- Co ty taka poparzona?
- A, bo chciałam spędzić noc z robaczkiem świętojańskim.
- I co, i co?
- I okazało się, że to papieros.

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Szef dał mi podwyżkę, kiedy się dowiedział, że swojemu synowi dałam jego imię.
- Mnie dał podwyżkę, kiedy swojemu synowi nie dałam jego nazwiska.

Spotyka się dwóch kumpli.
- Cześć, co u ciebie słychać?
- A nie mogę narzekać.
- Możesz, możesz, nie powtórzę twojej żonie.

- Stefan, pożycz 20 złotych.
- A na ile?
- Na pół litra.

- Pani Kowalska, pani mąż to straszny kobieciarz.
- No to co?
- Nie boi się pani, że może przeciąć święty węzeł małżeński?
- Nie, bo jego nóż już całkiem tępy jest.

Jasiu stuka do drzwi sąsiada.
- Mama kazała powiedzieć, że tata pojechał na ryby, a ja się w piaskownicy bawię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska