Uśmiechnij się (16 czerwca 2008)

rys. Andrzej Czyczyło
rys. Andrzej Czyczyło

- Twój pies to buldog?
- Między innymi.

- Od kogo dostałaś taki długi list?
- Od siostry z wczasów.
- I co pisze?
- Że wszystko mi opowie jak wróci.

Sprzedawca zachwala walory kredytu:
- Bierze pan cała sumę a potem przez pół roku nie płaci ani grosza.
- A skąd pan mnie zna?

- Kochanie, gdy będziesz na tej delegacji, kup mi dwie bluzki.
- A dlaczego ja mam ci kupować bluzki na delegacji, chyba je możesz sobie kupić tutaj.
- Dzięki, to właśnie chciałam usłyszeć.

Rozmawia dwóch kolegów:
- Jesteś pewny swojej żony?
- Jak siebie samego.
- To co ona teraz robi?
- Oszukuje mnie.

- Pan wie, że dziś bandyta napadł pana żonę?
- Okropne! A gdzie ją zawieźli, do szpitala, czy do kostnicy?

Wczoraj wydali mi w sklepie fałszywą dwustuzłotówkę.
- I co z nią zrobiłeś?
- Dałem żonie, ona ma taką naturę, że każdy grosz wyda.

- Ta zupa jest ohydna!
- A w książce kucharskiej napisali, że bardzo smaczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska