Uśmiechnij się (17 lipca 2007)

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło

Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie? - krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taką cholerę jak wy tyż mom.

Turystka mówi do bacy: - Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia...
- Oj, widywałem ja, widywałem - przerywa baca. - Ale już teraz nie piję.
Nadesłał Mateusz Lisy z Olesna
Pewne małżeństwo ma "ciche dni". Wieczorem mąż pisze do żony: "Żono, obudź mnie o piątej".
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Mężu, wstawaj, już piąta!".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska